Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: Szczypiornistki wygrały z wiceliderem

Artur Dyczewski
Rozgrywająca Pogoni Handball, Martyna Huczko (z piłką), rzuciła zespołowi z Jeleniej Góry 3 bramki.
Rozgrywająca Pogoni Handball, Martyna Huczko (z piłką), rzuciła zespołowi z Jeleniej Góry 3 bramki. Marcin Bielecki
Piłkarki ręczne Pogoni Handball Szczecin efektownie pożegnały się ze swoimi kibicami. W ostatnim w tym roku meczu o mistrzostwo pierwszej ligi nasze panie pokonały wicelidera rozgrywek Carlos-Astol II Jelenia Góra 29:24.
Pogon Handball - Carlos Jelenia GóraMecz Pogoni Handball w obiektywie Marcina Bieleckiego.

Pogoń Handball

Sobotnie spotkanie szczypiornistek rozpoczęło się z 15-minutowym opóźnieniem ponieważ nie było lekarza zawodów. Przybyli tylko ratownicy medyczni, a zgodnie z regulaminem powinien być obecny na meczu lekarz.

- Czy jest na sali lekarz? - pytał z nadzieją w głosie spiker ale niestety wśród widzów medyka nie było.

Olena dała prowadzenie

O 17.13 przyjechała druga załoga pogotowia ratunkowego z lekarzem i mecz można było już rozpocząć. Gdyby lekarz nie dotarł na czas do hali, to po upływie kwadransa od wyznaczonej godziny rozpoczęcia meczu, sędziowie musieliby mieć zgodę drużyny przyjezdnej na grę. Gdyby takiej dobrej woli nie było, to spotkanie nie doszłoby do skutku z winy gospodarzy, a goście otrzymaliby walkower i dwa punkty przy zielonym stoliku. Na szczęście zwyciężył duch sportu i mecz się odbył. Początek pojedynku należał do szczypiornistek z Jeleniej Góry, które pomimo braku w swoim składzie liderki zespołu Małgorzaty Buklarewicz, dominowały na parkiecie.

Dopiero w 15. minucie po rzucie niezawodnej Oleny Naumienko Pogoń Handball objęła prowadzenie 8:7. To, że przez kwadrans gry jeleniogórzanki nie uzyskały większej przewagi, było zasługą świetnie spisującej się w bramce Pogoni Handball Anny Baranowskiej, która była zaporą niemal nie do przebycia.

- W obronie rzutów rywalek pomagały mi koleżanki, które dobrze grały w defensywie. Nie wiem dlaczego pierwsze 15 minut przespałyśmy w ataku bo taka historia powtarza się niemal w każdym pojedynku. Na szczęście później się rozkręciłyśmy na parkiecie i wszystko skończyło się dobrze - dodała bramkarka Pogoni, która swoją sportową karierę zaczynała właśnie w Jelfie Jelenia Góra.

Bezbłędna defensywa

Do przerwy szczecinianki prowadziły 13:11, ale gra, zwłaszcza w ataku, pozostawiała wiele do życzenia. Naszym paniom zdarzało się dość często gubić piłkę w ataku, bądź też zagrać wprost do rąk rywalek. Nie wychodziła także szybka kontra bo z reguły podanie od bramkarki nie trafiało do koleżanki z zespołu.

Na szczęście w defensywie nasz zespół był niemal bezbłędny i z nadzieją można było oczekiwać drugiej odsłony. Po wznowieniu gry szybko bramki zdobyły Naumienko oraz Justyna Dutkowska i Pogoń Handball prowadziła 15:11. Czterobramkowa przewaga tak uspokoiła nasze zawodniczki, że ich rozkojarzenie szybko wykorzystały szczypiornistki Carlosu-Astol. Po 40 minutach nasz zespół przegrywał 17:18 i można było mieć obawy o korzystny wynik.

Jednak widmo porażki tak zmobilizowało nasze panie, że szybko rozwiały marzenia rywala o dobrym wyniku. Na prawym skrzydle szalała w ataku Justyna Dutkowska, a w bramce świetną zmianę dała Izabela Yilmaz. Na dodatek przeciwniczki zaczęły grać bardzo ostro, często przekraczając przepisy i sędziowie konsekwentnie sadzali na ławkę kar faulujące zawodniczki z Jeleniej Góry. Osłabienie rywala wykorzystały nasze panie, choć im także zdarzyło się marnować wyborne okazje.

Kończyły w trójkę

Emocjonujące widowisko popsuły w końcowych dwóch minutach piłkarki ręczne Carlosu-Astol, które kończyły spotkanie grając w trójkę. Cztery zawodniczki, niemal jedna za drugą, za przewinienia i dyskusje z sędziami musiały przedwcześnie zakończyć pojedynek. Pogoń Handball odniosła cenne zwycięstwo i utrzymała kontakt w tabeli z liderem i wiceliderem do którego traci już tylko punkt. Nic więc dziwnego, że trener szczecinianek Jarosław Szymaniak, był w dobrym nastroju po sobotnim meczu.

- Jestem zadowolony ze zwycięstwa i postawy moich zawodniczek w obronie. Zawsze twierdziłem, że kluczem do sukcesu jest skuteczna i twarda defensywa i tak moje dziewczyny zagrały. Szkoda, że w ataku popełniły wiele prostych błędów i nie wykorzystały kilku naprawdę doskonałych okazji. Jest więc nad czym dalej pracować ale najważniejsze jest to, że pozostajemy dalej w grze o ekstraklasę - dodał uśmiechnięty szkoleniowiec Pogoni Handball. W ligowych rozgrywkach nastąpi teraz świąteczno-noworoczna przerwa a na parkiet szczypiornistki powrócą w styczniu.

Pogoń Handball Szczecin - Carlos-Astol II Jelenia Góra 29:24 (13:11)
Pogoń: Baranowska, Yilmaz - Huczko 3, Naumienko 9, Kucharska, Słowik 2, Andrzejewska 2, Stefanowicz, Piontke 4, Kicińska 2, Gryglicka 1, Dutkowska 6, Szymczak.

Pozostałe wyniki I ligi: Sparta Oborniki Wielkopolskie - MTS Kwidzyn 28:24, AZS AWF II Warszawa - Sambor Tczew 25:31, AZS AWF Poznań - AZS AWF Wrocław 20:31.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński