Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijawka pomaga sercu, przyspiesza gojenie ran

Supernowa
Nic tak nie zmniejsza krzepliwości krwi, jak ślina krwiopijcy.

Wydzielina produkowana przez pijawkę lekarską zmniejsza o jedną trzecią ryzyko powtórnego zawału - poinformowali naukowcy uczestniczący w międzynarodowym projekcie badawczym, który objął ponad 17 tys. zawałowców. Jednym ze związków wydzielanych przez gruczoły ślinowe pijawek lekarskich (Hirudo medicinalis) jest hirudyna. Szef przedsięwzięcia, prof. Harvey White z uniwersytetu w Auckland w Nowej Zelandii, uważa, że ze wszystkich znanych naturalnych substancji, które zmniejszają krzepliwość krwi, ta jest najskuteczniejsza.

Pijawki wpuszczają hirudynę do ranki swego żywiciela, aby zapobiec powstawaniu skrzepu. O niezwykłych właściwościach tego związku chemicznego wiadomo badaczom od dawna. Jednak przez długi czas nie można było przeprowadzić testów na dużej grupie ludzi, ponieważ nie dysponowano lekiem wyprodukowanym na bazie hirudyny. Nie wiedziano także, w jakich dawkach należy tę substancję podawać, aby jej działanie lecznicze było najskuteczniejsze. Przełomowe znaczenie miało rozpracowanie budowy chemicznej substancji. Dzięki temu stworzono jej syntetyczną wersję.

Badania, które wykonał White, korzystając z pomocy kilkudziesięciu współpracowników, wykazały, że syntetyczna hirudyna ma identyczne działanie jak prawdziwa. Wyprodukowano na jej bazie lek. Kardiolodzy dostali do ręki nowy środek do usuwania zakrzepów torujących dostęp krwi, a wraz z nią tlenu do naczyń wieńcowych i powodujących martwicę komórek i zawały. Oryginalna hirudyna nie nadaje się do tego celu, ponieważ występuje w ślinie pijawek w bardzo małych ilościach. A zapotrzebowanie na nią jest ogromne.

Pijawki lekarskie wykorzystywano już w średniowieczu do upuszczania krwi. Wierzono, że oczyszczają one organizm ze złych "humorów". Tego typu terapie zarzucono dopiero w XIX wieku, choć pijawki nadal były wykorzystywane w medycynie ludowej jako metoda leczenia stanów zapalnych. Od kilkunastu lat te prymitywne i drapieżne zwierzątka należące do gromady pierścienic, a zatem będące bliskimi kuzynkami dżdżownic, stały się znowu przedmiotem zainteresowania lekarzy - nie tylko zresztą kardiologów, ale również chirurgów plastycznych. Z niektórych obserwacji wynika bowiem, że wydzielina pijawek lekarskich może przyspieszać gojenie się ran po przeszczepach skóry i zabiegach plastycznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński