Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany staranował barierkę i pieszego

Grzegorz Drążek, 24 maja 2006 r.
Kierowca tego samochodu najpierw wypił alkohol, a potem wsiadł za kierownicę auta. Na ulicy Dworcowej spowodował wypadek, w którym ucierpiał idący chodnikiem mieszkaniec Brudzewic.
Kierowca tego samochodu najpierw wypił alkohol, a potem wsiadł za kierownicę auta. Na ulicy Dworcowej spowodował wypadek, w którym ucierpiał idący chodnikiem mieszkaniec Brudzewic. Grzegorz Drążek
Nietrzeźwy kierowca renaulta najechał na przydrożną barierkę. Uszkodzony element uderzył pieszego. 37-letni mieszkaniec Brudzewic ma złamaną nogę.

- To szczęście w nieszczęściu - mówią stargardzcy policjanci. - Mogło skończyć się o wiele gorzej niż tylko złamaną nogą. Głupota człowieka, który nietrzeźwy wsiadł za kółko samochodu, mogła doprowadzić do tragedii.

Szedł chodnikiem

Nie tak wyobrażał sobie pobyt w Stargardzie 37-letni mieszkaniec Brudzewic (gm. Suchań). W poniedziałek wieczorem szedł chodnikiem przy ulicy Dworcowej, w pobliżu skrzyżowania z ulicą Wyszyńskiego, kiedy nagle z drogi wypadł samochód marki renault chamade. Jadące w stronę centrum miasta auto uderzyło w barierkę odgradzającą jezdnię od chodnika. Wyrwany w wyniku uderzenia element barierki uderzył przechodnia. Mężczyzna ma złamaną nogę. Jak mówią świadkowie zdarzenia, gdyby jednak nie ta barierka, to samochód wjechałby na chodnik, a wtedy pieszy mógłby doznać dużo poważniejszych obrażeń.

- Samochodem kierował 36-letni mieszkaniec Stargardu - mówi Adam Dąbrowski, naczelnik sekcji ruchu drogowego stargardzkiej policji. - Jak wynika z naszych ustaleń, kierowca nie dostosował prędkości jazdy do warunków na drodze, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał nagle na przeciwny pas ruchu i uderzył w barierkę.

Ciągle piją i jeżdżą

Kierowca renaulta, stargardzianin Andrzej K., był nietrzeźwy. Kierował autem mając 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. To kolejny zatrzymany pijany kierowca w Stargardzie. W ostatnich dniach policja przeprowadziła akcję "Trzeźwość". Tylko w piątek, sobotę i niedzielę w sidła stargardzkich policjantów wpadło 18 nietrzeźwych uczestników ruchu.

- Ostatni weekend pokazał jak wielkim problemem są nietrzeźwi kierujący - mówi Adam Dąbrowski. - Niestety, nie wszystkich uda się zatrzymać, ale robimy wszystko, żeby wyłapać ich jak najwięcej.

Policjanci podkreślają, że nietrzeźwy kierujący jest potencjalnym sprawcą tragedii. W poniedziałkowy wieczór na ulicy Dworcowej było o krok od niej.

- Ludzie, którzy piją alkohol, a później kierują, są bezmyślni - mówi naczelnik stargardzkiej drogówki. - W poniedziałek ta bezmyślność skończyła się złamaniem nogi pieszemu. Szczęście, że tylko tym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński