Tadeusz Rudnik został zatrzymany na jeździe rowerem w stanie nietrzeźwości na ulicy Niepodległości w Stargardzie. Miał 2,3 promila alkoholu we krwi.
Miał zakaz
Mężczyzna jechał rowerem, mimo że miał zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi i zakaz jazdy rowerem, orzeczone wyrokami sądowymi. Pojazdami mechanicznymi nie mógł kierować do 20 grudnia 2008 roku, a zakaz jazdy rowerem obowiązywał do 26 października 2013 roku. Mimo to mężczyzna wsiadł na rower. Do tego pijany. Spotkała go za to surowa kara.
Sąd, wyrokiem z 13 lutego tego roku, uznał zamieszkałego w Rzeplinie mężczyznę za winnego i wymierzył mu karę roku pozbawienia wolności. Orzeczono także zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych i rowerów na okres 10 lat. Sąd zdecydował także o podaniu wyroku do publicznej wiadomości poprzez opublikowanie jego treści na łamach "Głosu Szczecińskiego", co właśnie czynimy.
Metoda walki
Wyrok na pijanego rowerzystę jest kolejnym, którego treść zamieszczamy na naszych łamach. Policja i sądy zapowiadają dalszą walkę z nietrzeźwymi uczestnikami ruchu drogowego. Podawanie nazwisk skazanych ma wpłynąć na poprawę sytuacji na drogach. Stargardzka policja niemal każdego dnia zatrzymuje pijanych kierowców czy rowerzystów. Podanie nazwiska skazanego za jazdę po pijanemu może odstraszyć tych, którzy zamierzają wypić i wsiąść za kółko lub na rower.
- Niech jedna z pięciu osób, które wypiły alkohol i chcą kierować autem czy rowerem, dzięki tym publikacjom zrezygnuje z tego, to już będzie sukces - mówią policjanci. - Podawanie w gazecie nazwisk skazanych to jedna z metod walki z tym problemem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?