Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany radny ubliżał policji. Przyznaje się do błędu i żałuje

(MI)
Jeden z radnych gminy Karnice (powiat gryficki) został zatrzymany za znieważanie policji oraz spożywanie alkoholu w miejscach publicznych.

Do zdarzenia doszło w w miejscowości Cerkwica, około godz. 22. Policjanci patrolujący zauważyli mężczyznę spożywającego alkohol.

- Zachowywał się bardzo agresywnie i ubliżał funkcjonariuszom - informuje Edyta Klepczyńska, rzecznik prasowy gryfickiej policji. - Usłyszał zarzuty znieważenia i spożywania alkoholu w miejscu publicznym. Sprawę skierowaliśmy do prokuratury, która teraz podejmie dalsze działania. Podejrzany usłyszał zarzut i po czynnościach został zwolniony do domu - dodaje.

Zatrzymany radny spędził noc na komisariacie, usłyszał zarzuty znieważenia funkcjonariuszy oraz spożywania alkoholu w miejscach publicznych.

- Publiczne ubliżanie komukolwiek jest moralnie bardzo źle postrzegane, szczególnie wśród osób, które reprezentują społeczeństwo. Osoby na stanowisku powinny wyjątkowo przestrzegać norm i kara dla nich powinna być zaostrzona - mówi dr Krzysztof Saja z Zakładu Filozofii Uniwersytetu Szczecińskiego.

Do rozstrzygnięcia sprawy 44-letni Janusz S. nadal pełni swoje obowiązki.

- To trudny dla nas temat, nigdy wcześniej nie mieliśmy takiej sytuacji. Rada gminy musi poczekać jednak do wyroku sądu, aby cokolwiek w zaistniałej sytuacji zrobić - mówi Andrzej Przeździęk, przewodniczący rady gminy Karnice. - Radny powinien sam zastanowić się nad swoim działaniem. Patrząc od strony etycznej, pan Janusz powinien z własnej woli zawiesić swoje urzędowanie do rozstrzygnięcia sprawy. Osoby, które ustanawiają prawo nie powinni go łamać - dodaje.

Janusz S. przyznaje się do nieodpowiedniego zachowania i podkreśla, że przeprosił już funkcjonariuszy za swoje zachowanie.

- Przyznaję się do błędu, taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Przeprosiłem już policjantów za swoje zachowanie, a na miejscu zdarzenia prosiłem o zmierzenie mi poziomu alkoholu, czego nikt jednak nie zrobił - komentuje Janusz S. - Zrobiłem dla gminy wiele dobrego, angażowałem się w działalność na rzecz naszego regionu. Nikt w Cerkwicy nie powie na mnie złego słowa, ale teraz wszyscy osądzają mnie po tym zajściu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński