Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany mężczyzna zaprószył ogień. Mogło dojść do tragedii

mdr
Fot. Archiwum
Pijany mężczyzna omal nie spalił budynku. Ma 60 lat. Gdy strażacy wyprowadzali go z zadymionego mieszkania, niewiele widział i rozumiał z tego, co się działo wokół niego.

Pożar wybuchł wczoraj w Wałczu. Sprawca nadal nie wytrzeźwiał. Prawdopodobnie jutro zostaną mu postawione zarzuty.

Dyżurny wałeckiej komendy po otrzymaniu informacji o pożarze, natychmiast wysłał na miejsce radiowóz. Na miejscu była już straż pożarna. Strażacy wyprowadzili z wnętrza zadymionego lokalu 60-letniego mężczyznę. Był pijany. Ugasili palącą się w mieszkaniu kanapę.

- Jak ustalono w trakcie przesłuchania, mężczyzna chciał się dogrzać, bo było mu zimno - mówi sierżant Aleksandra Moroz. - W tym celu podłączył grzałkę elektryczną i włożył ją w kanapę. Ta zaś po jakimś czasie zaczęła się palić. Tylko dzięki czujności sąsiadów udało się uniknąć tragedii.

Mężczyzna nadal trzeźwieje. Gdy pozbędzie się alkoholu odpowie przed sądem za naruszenie przepisów przeciwpożarowych. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Wałczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński