Pijani na rowerach

Do naszej redakcji trafiły kolejne wyroki sądowe na pijanych użytkowników dróg, zgodnie z którymi publikujemy nazwiska tych osób.

Stargardzki sąd zajmował się sprawą urodzonego 8 maja 1966 roku Franciszka Ptasznika z Wierzchucic w gminie Ińsko. Mężczyzna ten był oskarżony o to, że 4 czerwca tego roku około godziny 20.55 w Ińsku na ulicy Spacerowej kierował rowerem będąc w stanie nietrzeźwości odpowiadającemu 3,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Sąd uznał Franciszka Ptasznika za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to przestępstwo skazał go na karę grzywny w wysokości 500 złotych. Sąd orzekł także wobec niego zakaz prowadzenia rowerów oraz wszelkich pojazdów mechanicznych na okres pięciu lat, a także o podaniu treści tego wyroku do wiadomości publicznej poprzez publikację w "Głosie Szczecińskim", co właśnie czynimy.

Mieszkaniec gminy Ińsko nie był jedynym w ostatnim czasie skazanym przez sąd za jazdę rowerem po pijanemu. Sąd rejonowy w Stargardzie zajmował się także sprawą urodzonego 12 grudnia 1969 roku Andrzeja Grędy z Grabnicy w gminie Dobrzany.

Mężczyzna ten był oskarżony o to, że 29 maja tego roku na drodze publicznej Dobrzany-Kozy kierował rowerem będąc w stanie nietrzeźwości odpowiadającemu 1,65 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Sąd uznał Andrzeja Grędę za winnego zarzucanego mu czynu i za to przestępstwo wymierzył mu karę pięciu miesięcy pozbawienia wolności. Sąd ukarał tego mężczyznę także zakazem prowadzenia rowerów i wszelkich pojazdów mechanicznych na okres dziesięciu lat, a również o przekazaniu 100 złotych na rzecz Społecznego Komitetu Wspierania Pomnika-Szpitala "Centrum Zdrowia dziecka" w Warszawie. A także o podaniu treści wyroku na tablicy ogłoszeń sołectwa Kozy w gminie Dobrzany i na łamach "Głosu", co właśnie czynimy.