Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijana lekarka ratowała życie

Maciej Janiak, 3 stycznia 2006 r.
Ordynator Grażyna M.-K. wczoraj była przesłuchiwana przez prokuratora. Za narażanie życia pacjentów grozi jej 5 lat więzienia.
Ordynator Grażyna M.-K. wczoraj była przesłuchiwana przez prokuratora. Za narażanie życia pacjentów grozi jej 5 lat więzienia. Andrzej Szkocki
Prokurator zarzuca ordynator ze szczecińskiego szpitala narażanie pacjentów na niebezpieczeństwo utraty życia. Zmarł mężczyzna, którego reanimowano pod jej kierunkiem. Wczoraj została zawieszona w obowiązkach.

- Śledztwo przejął prokurator - mówi Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Wczoraj trwały przesłuchania świadków, personelu szpitala. Prokuratura sprawdza, czy nietrzeźwa lekarka naraziła na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia swoich pacjentów. Taki postawiono jej zarzut. W trakcie dyżuru, ordynator oddziału intensywnej opieki medycznej Grażyna M-K. kierowała akcją reanimacji 64-letniego pacjenta, który dzień wcześniej przeszedł operację. W niedzielę jego stan się pogorszył. Chory zmarł.

- Prokurator będzie badał, czy zgon pacjenta ma bezpośredni związek z jej stanem - mówi Małgorzata Wojciechowicz. - Jeżeli pojawi się taki związek, prokurator rozważy zmianę kwalifikacji prawnej czynu.

"Głos" jako jedyny ujawnił wczoraj skandal w szczecińskim szpitalu. W Nowy Rok, ok. godz. 20 policja odebrała wiadomość, że dyżurna lekarka na oddziale intensywnej terapii w Szpitalu Klinicznym nr 2 na Pomorzanach może być pod wpływem alkoholu. Informację potwierdziła wizyta policjantów i badanie alkomatem. Lekarka miała we krwi ponad 0,7 promila alkoholu. Była pijana. Od rana pracowała na oddziale.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński