- Jechałam szynobusem kursującym na trasie Kołobrzeg - Szczecin - opowiada nasza Czytelniczka, która chce zachować anonimowość. - To było w poprzednim tygodniu. Zaskakujące było to, że kilku podróżnych piło piwo. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi zabrania picia w takich miejscach jak pociągi. Tymczasem jedna ekipa pociągała piwo z butelek owiniętych w szaliki, a druga z puszek schowanych w rękawiczki.
Pasażerka jest zdegustowana i zdenerwowana.
- To oczywiście nie pierwsze takie zdarzenie, które widziałam. To łamanie prawa. I - co ważniejsze - pozbawianie bezpieczeństwa pozostałych podróżnych - mówi.
Co na to konduktor i szef kolei? Czytaj więcej w środowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego oraz w
e-wydaniu "Głosu"Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?