Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pihan najlepsza w mistrzostwach Polski (zdjęcia)

Maurycy Brzykcy
Marta Pihan z Kusego była niewątpliwie największą gwiazdą szczecińskich mistrzostw w gimnastyce sportowej. Z taką formą nasza gimnastyczka mierzy w finał wieloboju na olimpiadzie.
Marta Pihan z Kusego była niewątpliwie największą gwiazdą szczecińskich mistrzostw w gimnastyce sportowej. Z taką formą nasza gimnastyczka mierzy w finał wieloboju na olimpiadzie.
W weekend Szczecin był stolicą gimnastyki. Odbywały się tu połączone indywidualne mistrzostwa Polski w gimnastyce artystycznej i sportowej.

Zawody w zgodnej opinii wszystkich uczestników, organizatorów i kibiców były bardzo dużym sukcesem. Nie jest łatwo połączyć dwie tak duże imprezy. Szczecinowi się to jednak udało.

Blanik nie wystartował

Trochę więcej mówiło się przed zawodami o gimnastyce sportowej. Tu wielkimi gwiazdami mieli być nasi olimpijczycy, którzy już wkrótce będą reprezentować Polskę w Pekinie podczas igrzysk olimpijskich. Mowa tu o mistrzu świata Leszku Blaniku i Marcie Pihan, zawodniczce Kusego Szczecin. Blanik był w Szczecinie i dopingował młodszych kolegów i koleżanki, ale ostatecznie w zawodach udziału nie brał. Nasz mistrz dopiero co wznowił treningi po urlopie i nie był jeszcze w najwyższej dyspozycji. Z kolei Pihan była rewelacją zawodów. Gimnastyczka Kusego po raz kolejny pokazała, że w kraju jak na razie nie ma sobie równych i pewnie wygrała rywalizację w wieloboju kobiet. Na drugim miejscu uplasowała się Gabriela Janik (TS Wisła Kraków), a na trzecim Paula Plichta (TGS Olsztyn). Najwyżej spośród innych zawodniczek Kusego była Marta Frąckiewicz, która w wieloboju wywalczyła siódmą lokatę.

- Marta rozwija się bardzo dobrze. Jej występ można zaliczyć do udanych. W wieloboju przegrała właściwie tylko z zawodniczkami szkolonymi centralnie, a to nie jest żaden wstyd - powiedział Jarosław Duda, jeden z trenerów Kusego.

Chce zostać sędziną

Rywalizację seniorów w wieloboju wygrał z kolei Roman Kulesza z AZS AWF Biała Podlaska. Ten gimnastyk jest również partnerem życiowym Pihan, a od września zostanie jej mężem.

- Już jestem ciekaw ich potomków - podsumował ze śmiechem Duda.
W hali przy ul. Świętoborzyców trwała tymczasem rywalizacja gimnastyczek artystycznych. Tę niestety całkowicie zdominowały zawodniczki z dwóch gdyńskich klubów - Jantara oraz SGA. We wszystkich czterech konkurencjach za każdym razem tylko zawodniczki z Trójmiasta okupowały podium. Rywalizację wielobojową wygrała spodziewanie Joanna Mitrosz (Jantar), która jako jedyna Polka będzie reprezentowała gimnastykę artystyczną w Pekinie. Druga była Angelika Paradowska (SGA), a trzecia Marta Koczkowska (Jantar). Najwyżej spośród zawodniczek z naszego regionu uplasowała się Ewa Modzelewska, która była 7.

Weekendowe mistrzostwa były również okazją dla Anny Zdun do pożegnania się z czynnym uprawianiem tej dyscypliny. Ania pod koniec ubiegłego roku podjęła decyzję o zakończeniu kariery, choć była obok Mitrosz najlepszą gimnastyczką w kraju.

- To było piękne pożegnanie. Ania pokazała klasę i ciągle nam bardzo pomaga. W trakcie swojej przemowy łamał jej się głos. Widać jak bardzo jest związana jeszcze z tym środowiskiem - powiedziała Joanna Borkowska kierowniczka sekcji g. artystycznej w Kusym. Zdun ma teraz nowe plany. Chce zostać międzynarodową sędziną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński