Dyżurny policjant w komendzie w Świdwinie odebrał zgłoszenie o włamaniu do pomieszczenia gospodarczego w miejscowości Smardzko. Informujący go powiedział, że zginęły elektronarzędzia, przewody rozruchowe, przewody elektryczne do spawarki, kable oraz rolka drutu spawalniczego. Ocenił stratę na 1260 zł.
Policjanci przyjechali na miejsce przywożąc ze sobą psa tropiącego. Ten szybko wywąchał ślady i mimo śniegu poprowadził przewodnika jak po sznurku do domu 42- letniego mieszkańca miejscowości. Po chwili jednak pies dał znać przewodnikowi, że powinien pójść za nim również w inne miejsce. Policjant znając mądrość swojego podopiecznego, dał mu wolną rękę. Pies zaczął buszować po pobliskich zaroślach i wskazał swojemu panu miejsce w śniegu, gdzie ukryte były wszystkie skradzione przedmioty.
W wyniku śledztwa ustalono, ze prócz mieszkańca wskazanego przez psa domu w kradzieży uczestniczył również jego 52-letni znajomy. Obaj mężczyźni są znani w miejscowości ze złej strony. Byli wielokrotnie karani za kradzieże i włamania. Teraz grozi im, że przez 10 lat nie będą mogli oddawać się swojej pasji, widząc świat zza krat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
