Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pies przebywał w pustostanie wiele tygodni. Pił tylko deszczówkę. Na szczęście przyszła pomoc

Anna Folkman
Anna Folkman
Psijaciele: Chojeńskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt
Kiedy wszyscy na początku kwietnia świętowali w rodzinnym gronie, oni pojechali ratować psa. Przez dziurę w murze nagrali film a kiedy w świetle lampy odbiły się zrezygnowane oczy czworonoga, przystąpili do akcji. Suchy jest już bezpieczny, ale potrzebuje naszego wsparcia.

Wszystko działo się podczas Świąt Wielkiej Nocy.

- Dostałyśmy informację, że prawdopodobnie w starym pustostanie może znajdować się pies - relacjonuje Barbara Bakalarczyk z Chojeńskiego Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt.

- Powiedziano, że prawdopodobnie jest tam od kilku tygodni. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, przez ponad godzinę próbowaliśmy ustalić czy faktycznie cokolwiek tam się znajduje. Wkładaliśmy ręce przez maleńką dziurę w murze i nagrywaliśmy telefonami filmy. Nagle zmroziło nas wszystkich, w totalnej ciemności odbiły się w lampie psie zrezygnowane oczy. Pierwszego dnia zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy aby pomóc biedakowi. W drugi dzień świąt przy asyście policji z Chojny i nieocenionej pomocy wspaniałej ekipy Ochotniczej Straży Pożarnej Chojna udało się wydostać wciąż żywego psa. Chłopaki dziękujemy Wam bardzo!

Przy życiu czworonoga utrzymała chyba tylko kiepska pogoda i kałuża deszczówki, z której mógł się napić. Suchy, bo tak ma na imię, to niestety psi wrak.

- Można policzyć wszystkie kosteczki nawet przez zmierzwione resztki brudnego futra. Ma liczne zmiany skórne i pasożyty - wymienia pani Barbara. - Błagamy o pomoc. Suchy w nas wierzy. Postawmy go razem na nogi i odmienimy jego los. Wesprzyjcie nas - stowarzyszenie, wysyłając grosz z dopiskiem dla Suchego. Oto nasz numer rachunku: 53 1020 4812 0000 0502 0160 8587.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński