Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy rok bariery linowej na obwodnicy Kobylanki, Morzyczyna i Zieleniewa

Grzegorz Drążek
Wypadek na obwodnicy Kobylanki. Auto zatrzymało się na linach - 17 grudnia 2014
Wypadek na obwodnicy Kobylanki. Auto zatrzymało się na linach - 17 grudnia 2014 Internauta Emil
Po tragicznych wypadkach jezdnie zostały oddzielone stalowymi linami. Niejeden raz zapobiegły one poważnym wypadkom.

Minął właśnie rok od zamontowania bariery ze stalowych lin, odgradzającej jezdnie na obwodnicy Kobylanki, Morzyczyna i Zieleniewa. Temat ten wzbudzał kontrowersje. Nie brakowało kierowców, którzy uważali, że uniemożliwiając wyprzedzani spowolni się ruch na tym sześciokilometrowym odcinku drogi krajowej numer 10. Po roku od zamontowania bariery zarządca drogi i policja są przekonani, że zapobiegła ona co najmniej kilku poważnym wypadkom.

- Przed wykonaniem bariery na tym jednojezdniowym odcinku drogi nie było roku bez wypadków z ofiarami śmiertelnymi - przypomina Mateusz Grzeszczuk ze szczecińskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Od otwarcia obwodnicy dla ruchu w roku 2007 zginęło na niej w wypadkach drogowych 14 osób. Większość tych zdarzeń to były zderzenia czołowe. Dlatego zdecydowano się na zastosowanie tego niestandardowego rozwiązania. Po powstaniu barier linowych wielokrotnie dochodziło do najechania na nie, jednak za każdym razem bariera zabezpieczała przed zjechaniem na przeciwny pas ruchu i zderzeniem. Niedawno w Głosie opisywaliśmy zdarzenie z 14 października tego roku, kiedy to kierowca hyundaia na tym właśnie odcinku drogi krajowej numer 10 kierując się w stronę Szczecina zjechał nagle w lewo. Nie doszło do czołowego zderzenia z pojazdem z naprzeciwka, ponieważ jego auto zatrzymało się na barierce ze stalowych lin.

Jak przekazał nam wtedy Mateusz Grzeszczuk, na obwodnicy Kobylanki, Morzyczyna i Zieleniewa od 1 grudnia 2014 roku, kiedy zamontowano barierę, było 29 kolizji, w wyniku których została ona uszkodzona. Koszty napraw wyniosły 95 624 zł.

- W przypadkach, gdy sprawca zdarzenia jest ustalony, koszty naprawy bariery są odzyskiwane z ubezpieczenia OC sprawcy - wyjaśniał Mateusz Grzeszczuk.

Bariera linowa nie jest rozwiązaniem docelowym. Ma zwiększać bezpieczeństwo do czasu wybudowania drugiej jezdni tej obwodnicy. Pierwotnie jezdnia ta miała być już w 2007 roku, ale termin jej budowy był przesuwany. Obecnie znajduje się w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023, a inwestycja jest zapisana na lata 2016-2019.

- Rozwiązaniem docelowym w tym miejscu jest budowa drugiej jezdni tej obwodnicy - zapewnia Mateusz Grzeszczuk. - 12 października tego roku został ogłoszony przetarg na jej realizację. W przetargu wpłynęły już wnioski o dopuszczenie do udziału w postępowaniu. Inwestycja zostanie ukończona najpóźniej na początku 2020 roku. Do tego czasu o bezpieczeństwo na tym odcinku dalej będą dbały bariery linowe, które zdążyły już udowodnić swoją skuteczność.

Zobacz również:

Wypadek na obwodnicy Kobylanki, Morzyczyna i Zieleniewa

Tragiczny wypadek pod Stargardem. Zginęła matka i jej 6-letn...

Zobacz także:

Czołowe zderzenie busów pod Stargardem. Siedem osób rannych ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński