Pierwsze zwycięstwo szczypiornistów Pogoni

Gaz-System Pogoń Szczecin - Chrobry Głogów 28:26 (15:11)
Pogoń: Szczecina, Kowalski - Konitz 7, Zydroń 6, Bruna 4, Gierak 3, Zaremba 3, Walczak 2, Jedziniak 1, Krysiak 1, Gmerek 1, Statkiewicz, Krupa.

Mecz rozpoczął się z półgodzinnym opóźnieniem. Tyle zajęło skompletowanie pełnego składu służb medycznych.

Obsuwa w czasie nie wpłynęła na gospodarzy. Grali dobrze w obronie i pewnie w ataku. Pewnymi punktami Pogoni byli bramkarz Krzysztof Szczecina, a w ataku Bartosz Konitz (5 bramek do przerwy). Chrobry bez swoich trzech filarów z poprzedniego sezonu niie był już tak groźny jak w grudniowym meczu w Szczecinie, gdy niespodziewanie urwał Pogoni punkt. Brak Antona Prakapenii, Jurija Gromyko (odeszli z klubu) i Jakuba Łucaka (kontuzja) był widoczny.

Na początku drugiej połowy goście zbliżyli się do Pogoni na dwie bramki, ale szybko zostali sprowadzeni na ziemię. Gospodarze grali bardzo pewnie i przede wszystkim spokojnie. Na 20 minut przed końcem wyszli na pięć bramek przewagi i trener Rafał Biały zdecydował się dać pograć młodszym zawodnikom. Po raz pierwszy w tym sezonie pojawili się Michał Statkiewicz i Mateusz Gmerek, dla którego był to debiut w Pogoni i w Superlidze.

45. minutę meczu na długo zapamięta Dawid Krysiak. To właśnie wtedy 16-letni skrzydłowy Pogoni zdobył swoją pierwszą bramkę w Superlidze. Krysiak jest najmłodszym zawodnikiem całych rozgrywek.

Pogoni zdarzył się dłuższy przestój bez zdobytej bramki, Chrobry doskoczył na dwie bramki, ale bomba z dystansu Konitza uspokoiła nastroje gospodarzy. W 58. minucie swoją pierwszą bramkę zdobył Mateusz Gmerek. Było to bardzo ważne trafienie, bo Pogoń w tym momencie wyszła na trzy bramki przewagi.

W przerwie oficjalnie pożegnano Sebastiana Smuniewskiego. Obrotowy, który z Pogonią związany był od momentu założenia klubu, zakończył karierę po poprzednim sezonie.

W następnej kolejce Pogoń gra na wyjeździe z Zagłębiem Lubin.