Rodzice, owszem, planowali rodzeństwo dla półtorarocznej Amelki, ale jego liczba przerosła ich oczekiwania. Choć… od razu mieli na to spore szanse. Zarówno u mamy, jak i u taty zdarzały się w rodzinie ciąże mnogie. O tym, że dzieci pojawi się troje pani Patrycja dowiedziała się już w 8. tygodniu ciąży.
Najpierw był szok i zdziwienie, a potem radość. Mama przez całą ciążę była pod opieką Poradni Patologii Ciąży SPSK-2. Czuła się dobrze, choć czuła różnicę – Lekarze dziwili się gdzie dzieci pochowały się w brzuchu, bo niby nie był duży, jak na ciążę mnogą. Ale pod koniec było mi już ciężko - troje dzieci, to nie to co jeden maluch – mówi mama trojaczków.
Od razu było wiadomo, że pan Przemek będzie chciał być obecny przy porodzie. Uczestniczył także w narodzinach Amelki, też na Pomorzanach. Był dla mnie ogromnym wsparciem. Cieszę, że był przy mnie – podkreśla pani Patrycja. Cesarskie cięcie odbyło się 17 kwietnia, w 34. tygodniu ciąży. Najpierw świat ujrzała Melania (2480 g, 49 cm), potem Mateusz (1645 g, 43 cm), a na końcu Filip (1600 g, 44 cm).
Chłopcy są jeszcze w cieplarkach, ale wszystkie dzieci są w dobrym stanie, oddychają samodzielnie i czują się dobrze. Mama powoli dochodzi do siebie – Muszę zbierać siły, by się nimi opiekować. W szpitalu jest jeszcze spokojnie, ale po powrocie do domu wszyscy będziemy pewnie na chodzie 24 godziny na dobę.
Dom jest już przygotowany na przyjęcie nowych domowników, choć… brakuje jeszcze wózka.
Zobacz także: r@bbIT - największe Targi Pracy branży IT w Szczecinie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?