MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsze materiały z 3. sezonu Wiedźmina "śmieszą" i "żenują". Dlaczego? Wszystko przez Yennefer w wersji Netflix

Anita Persona
Pierwsze materiały z 3. sezonu „Wiedźmina” część osób uznała za śmieszne i żenujące.
Pierwsze materiały z 3. sezonu „Wiedźmina” część osób uznała za śmieszne i żenujące. Netflix
W oczekiwaniu na nowe odcinku, już pierwsze materiały z 3. sezonu „Wiedźmina” serwisu Netflix wywołały duże zamieszanie. Fanów i śledzących informacje o serialu rozśmieszyły niektóre elementy, a w sieci już pojawiły się prześmiewcze przeróbki. O co dokładnie chodzi i co uznano za „żenujące”? Sprawdź.

Spis treści

Serial „Wiedźmin” od Netfliksa na podstawie prozy Andrzeja Sapkowskiego ma równe duże grono fanów, co krytyków. Co ciekawe jednak, nawet osoby, które nie oglądają serialu są nim zainteresowane i na bieżąco śledzą wszelkie nowe informacje z nim związane. Cześć z nich zwyczajnie dlatego, aby zobaczyć, „co tym razem zepsuli” twórcy serialu. Wszak od samego początku pojawiały się zarzuty, iż pomimo zapewnień o wierności książkom tytuł Netfliksa nijak się ma do oryginału.

Niemniej nie zmienia to faktu, że serial „Wiedźmin” stale wzbudza ogromne emocje, a kolejnych Netflix dostarczył niedawno. Ogłoszono już bowiem datę premiery 3. sezonu „Wiedźmina” i opublikowano jego pierwszy zwiastun. Dodatkowo wśród materiałów związanych z nowymi odcinkami pojawił się też nowy plakat. Zamiast euforii materiały te jednak rozśmieszyły fanów i wprawiły ich w zażenowanie. Dlaczego?

Plakat 3. sezonu serialu „Wiedźmin” przy wszystkich zastrzeżeniach nie wydaje się zły, prawda?
Plakat 3. sezonu serialu „Wiedźmin” przy wszystkich zastrzeżeniach nie wydaje się zły, prawda? Netflix

Kostiumy z „sieciówki” w 3. sezonie „Wiedźmina”

To nie pierwszy raz, gdy kostiumy z serialu „Wiedźmin” spotkały się z krytyką odbiorców. Wszak każdy chyba kojarzy zbroje rycerzy Nilfgardu, wyglądające jak zrobione z worków na śmieci, nie wspominając już o peruce Henry'ego Cavilla. Okazuje się, że zamiast „poprawić się” z kolejnymi odcinkami, w 3. sezonie „Wiedźmina” twórcy produkcji również się nie popisali, co widać w zwiastunie nowego sezonu.

;

Z największą krytyką spotkał się strój Yennefer w scenie walki, gdy używa zaklęcia, aby powalić wrogów. Czarodziejka słynąca z elegancji, kobiecości i dbałości o jakość (przynajmniej w książkach) ma na sobie prostą czarną spódnicę i bluzkę we wzorki. Co istotne, zażenowanie odbiorców nie było nawet spowodowane tym, że stylizacja nie rezonowała z postacią Yennefer, ale że nie pasuje do produkcji w ogóle.

Mowa tu bowiem o produkcji fantastycznej, osadzonej w klimacie średniowiecznym, a jak zauważają fani, ubrania czarodziejki wyglądają jak kupione w naszych czasach i realiach w jednym z sieciowych punktów. W związku z tym w Internecie pojawiły się nawet prześmiewcze przeróbki, a jedną z nich znajdziecie poniżej.

Poszczególni obserwatorzy zastanawiają się też, po co Yennefer wiecznie nosi maskę na twarzy? W materiałach źródłowych nigdy tak nie było i choć maska przy wprowadzaniu postaci nadawała jej tajemniczości, to noszenie jej w dalszym ciągu wydaje się bez sensu. W zwiastunie 3. sezonu natomiast ponownie widzimy czarodziejkę w charakterystycznej masce.

Jeżeli chcecie zobaczyć kadr wzbudzający kontrowersje i niektóre z ciekawszych komentarzy fanów, zajrzyjcie do naszej galerii klikając poniżej.

Wiedźmin, Nazgule i nie tylko

Oczywiście przy okazji najnowszych materiałów ponownie pojawiły się głosy ubolewające nad odejściem Henry’ego Cavilla z obsady, dla którego 3. sezon „Wiedźmina” będzie ostatnim. Kolejną kwestią natomiast, związaną już z samym zwiastunem, jest wygląd widocznego na nim Dzikiego Gonu. Część osób zarzuca produkcji wzorowanie się na „Władcy Pierścieni”, wobec podobieństwa groźnych prześladowców Ciri do Nazguli, znanych właśnie z powieści Tolkiena.

W tym przypadku twórcom serialowego „Wiedźmina” od platformy Netflix trzeba oddać sprawiedliwość, bowiem nie odbiegają one w zwiastunie od wizerunku zaprezentowanego przez CD Projekt w grach. Ten natomiast nie spotkał się z krytyką. Co więcej, również opisy w powieściach rysują podobny obraz, wskazując m.in. na czarne barwy, demoniczny wygląd, a także motywy czaszek i kości zarówno na jeźdźcach, jak i na koniach. Ostatecznym dowodem na nieadekwatność zastrzeżeń jest to, że i sam pisarz nie wymyślił ani Dzikiego Gonu, ani jego wizerunku. Jest to bowiem element mitologiczny, a Dziki Gon był znany w dawnych wierzeniach na terenie niemal całej Europy.

Krytykowanie czegoś dla samego faktu nie ma więc sensu, tym bardziej że niestety twórcy serialu „Wiedźmin” sami dostarczają powodów do uzasadnionych zastrzeżeń. Jak wskazują fani po zapoznaniu się z materiałami z 3. sezonu „Wiedźmina”, w nowych odcinkach rzeczy do krytykowania też prawdopodobnie nie zabraknie.

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński