Pierwsza dostawa amerykańskiego LNG do gazoportu w Świnoujściu. Cena niższa o 1/3 od gazu z Rosji

Przez 24 lata amerykańska firma ma dostarczyć Polsce 39 mld metrów sześciennych gazu ziemnego.

Pierwsza partia, którą przywiózł amerykański metanowiec Oak Spirit, liczy 165 tys. metrów szęściennych LNG. Ta pojemność odpowiada, po regazyfikacji, około 95 mln m sześć. gazu ziemnego.

Była to jednocześnie 65. dostawa LNG do Świnoujścia (przypływały też dostawy z innych źródeł) od chwili uruchomienia Terminalu LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Wśród obecnych był m.in. Anatol Feygin, wiceprezes i dyr. handlowy Cheniere ,

Obecni - m.in. minister Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródziemnej Marek Gróbarczyk. Piotr Naimski - sekretarz stanu w KPRM, pełnomocnik rządu do spraw Strategicznej Infrastruktury Energetycznej, Piotr Woźniak - prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.

To były prezydent był inicjatorem buddowy w Świnoujściu terminalu gazowego, co przypominali wszyscy przemawiający. Mówił o tym m.in. Paweł Mucha, sekretarz stanu w kancelarii prezydenta odczytując list od Andrzeja Dudy Andrzeja Dudy. Przypomniał, że decyzja zapadła w maju 2006 r. podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego. A dziś terminal jest dowodem, jak dobrze można zrealizować wizję o bezpieczeństwie energetycznym kraju.

- To znakomity przykład jak konsekwentnie realizowana wizja przekłada się w dłuższej perspektywie na pomyślność i bezpieczeństwo kraju - podkreślił w swym piśmie prezydent Duda i dalej: - To ważny krok do zapewnienia energetycznego bezpieczeństwa Polsce i przełomowy moment w stosunkach polsko-amerykańskich.

Grzegorz Woźniak, prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa sprostował, że mowa o tym była wcześniej, bo już na styczniowym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego (2006 r.). Zażartował, że wszystko byłoby dobrze, gdyby nie trudności z dojazdem do terminala, na co żywo zareagowali zachodniopomorscy parlamentarzyści, że prace nad systemem drogowym trwają.

O roli umowy i skutkach mówił też Marek gróbarczyk, minister Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej podkreślając, ze umowa amerykańska to „kolejny etap odbudowy polskiej suwerenności energetycznej”.

- Celem polskiego rządu jest stworzenie silnego ośrodka gazowego w Polsce - dodawał minister i mówił o istotnej roli Świnoujścia, jako centrum regazyfikacji. - Działający terminal LNG w Świnoujściu w połączeniu ze zrealizowanym projektem gazociągu Baltic Pipe oraz z podpisywanymi umowami na dostawy gazu ze Stanów Zjednoczonych pozwalają uniezależnić się od dostaw ze Wschodu.

O istotnej roli uniezależnienia się od dostaw od jednego tylko dostawcy w kontekście bezpieczeństwa kraju wspomniał też Piotr Naimski, sekretarz stanu w KPRM, pełnomocnik rządu do spraw Strategicznej Infrastruktury Energetycznej.

Odczytał też list od prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, w którym padło zapewnienie, że cena gazu amerykańskiego jest o 1/3 niższa niż sprowadzanego z Rosji, a po regazyfikacji jeszcze obniży się. Prezes przypomniał też marzenie o budowie terminalu swojego brata, Lecha Kaczyńskiego, które zostało urzeczywistnione.