Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piechota kontratakuje

mdr, 4 stycznia 2006 r.
Rząd Leszka Millera nie podpisywał umowy na dostawę gazu norweskiego ani jej nie odziedziczył po gabinecie Jerzego Buzka, nie mógł więc zerwać czegoś, czego nie było.

Tymi słowami rozpoczął wczoraj w Szczecinie konferencję Jacek Piechota, były minister gospodarki. Była to odpowiedź na wypowiedź ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Zapowiedział on śledztwo w sprawie nieprawidłowości związanych z dostawą gazu z Norwegii do Polski.

Ziobro stwierdził, że "te umowy przygotował jeszcze rząd Jerzego Buzka, a zaniechał ich rząd Leszka Millera".

Z taką opinią nie zgadza się Jacek Piechota.

- Najpierw wielokrotnie powtarza się kłamliwą tezę o zerwaniu przez rząd Leszka Millera umowy na dostawy gazu z Norwegii. Potem grozi się prokuraturą, zamiast zapoznać się z wszystkimi fatami - powiedział Piechota.

Jacek Piechota przypomniał, że warunkiem ratyfikowania umowy z Norwegami było zobowiązanie się Polski, że będzie odbierać 5 mld m sześc. gazu. Norwegowie mieli znaleźć odbiorców na kolejne 3 mld. Gaz ten byłby droższy od rosyjskiego o 30 proc. Do końca grudnia 2002 r. Norwegowie nie znaleźli odbiorców. Rząd Leszka Millera zaproponował przedłużenie terminu ratyfikacji o rok. W lutym 2004 r. obie strony, norweska i polska uznały, że nie mogą sprostać postawionym warunkom odbioru gazu.

Piechota zapowiedział, że w najbliższy poniedziałek wraz z prezesem PGNiG Markiem Kosowskim zorganizują konferencję na ten temat w Warszawie.

- Wzywam ministra Woźniaka, mojego następcę, do odtajnienia dokumentów kontraktu norweskiego i upublicznienia dyskusji, która odbyła się na posiedzeniu rządu Leszka Millera, dotyczącej kontraktu norweskiego - zaapelował do ministra Piotra Woźniaka były minister Jacek Piechota. - Wówczas cała prawda wyjdzie na jaw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński