Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pięć osób nie żyje po zatruciu alkoholem. 12 lat więzienia za sprzedaż trucizny

Emilia Chanczewska
W szpitalu w Stargardzie leży pięć osób z objawami zatrucia alkoholem innym, niż etylowy. Policja ustala, kto go rozprowadzał.
W szpitalu w Stargardzie leży pięć osób z objawami zatrucia alkoholem innym, niż etylowy. Policja ustala, kto go rozprowadzał. Emilia Chanczewska
Pięć osób nie żyje, pięć leży w stargardzkim szpitalu po zatruciu się skażonym alkoholem. Śledczy szukają źródła trefnego trunku. Sprzedawcy grozi do 12 lat więzienia.

Sprawą rozprowadzania trującego alkoholu z urzędu zajęła się Prokuratura Rejonowa w Stargardzie.

Wstępna kwalifikacja czynu oparta jest o dwa paragrafy kodeksu karnego. Według nich sprawcy grozi do 12 lat więzienia.

W kodeksie czytamy, że kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach, wyrabiając lub wprowadzając do obrotu szkodliwe dla zdrowia substancje, środki spożywcze lub inne artykuły powszechnego użytku lub też środki farmaceutyczne nie odpowiadające obowiązującym warunkom jakości i jeżeli następstwem czynu jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

Skażony alkohol w Stargardzie: Nie żyje piąta osoba, pięć leży w szpitalu. Sanepid kontroluje targowiska

- Policja ustala miejsce, z którego dystrybuowany był ten alkohol - mówi Adam Szurek, prokurator rejonowy w Stargardzie. - Prowadzone są także analizy butelek, zabezpieczonych w mieszkaniach, w których był spożywany.

Przeprowadzone też będą sekcje zwłok oraz badania toksykologiczne pobranych wycinków.

Nie jest jeszcze wyjaśnione, czy wszystkie ofiary zatrucia piły to samo i czy był to kupiony na targowisku np. alkohol metylowy, czy nabyty w sklepie fioletowy spirytus skażony "Denaturat" lub nienadający się do spożycia płyn o nazwie "Denatura". Policja na razie nie wyklucza żadnej z wersji.

- Cały czas sprawdzamy wersję ze sprzedawcą na targowisku w centrum Stargardu - mówi podkom. Przemysław Kimon z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Jest ona weryfikowana, mimo że nie ma żadnego wiarygodnego potwierdzenia, że alkohol właśnie tam został zakupiony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński