Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pięć lat więzienia dla byłej księgowej koszalińskiego sądu za przekręty w pracowniczej kasie pożyczkowej. W Słupsku zapadł wyrok

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Po ogłoszeniu wyroku w Sądzie Okręgowym w Słupsku. Bożena U. i Władysława S. zostały uniewinnione. Jolanty P., skazanej na pięć lat więzienia, nie było w sądzie
Po ogłoszeniu wyroku w Sądzie Okręgowym w Słupsku. Bożena U. i Władysława S. zostały uniewinnione. Jolanty P., skazanej na pięć lat więzienia, nie było w sądzie Krzysztof Piotrkowski
W piątek Sąd Okręgowy w Słupsku wydał wyrok w sprawie przywłaszczenia prawie 600 tysięcy złotych z pracowniczej kasy zapomogowo-pożyczkowej Sądu Okręgowego w Koszalinie. Była zastępca głównej księgowej sądu została skazana na pięć lat więzienia. Dwie pracownice z zarządu KZP – uniewinnione.

Pięć lat więzienia, trzy lata zakazu wykonywania zawodu księgowej oraz obowiązek zwrotu całej kwoty wszystkim członkom kasy zapomogowej – taki wyrok zapadł na oskarżoną Jolantę P., zwolnioną dyscyplinarnie zastępcę głównej księgowej Sądu Okręgowego w Koszalinie. Powierzono jej prowadzenie kasy, bo cieszyła się zaufaniem. Była to jednak funkcja społeczna za dodatkowym wynagrodzeniem, niewynikająca z umowy o pracę. W ciągu 15 lat Jolanta P. wyłudzała i przywłaszczała sobie cudze pieniądze.

W sprawie oskarżała Prokuratura Okręgowa w Koszalinie. Proces toczył się w Słupsku z oczywistych przyczyn – oskarżone Jolanta P. oraz dwie emerytki Bożena U. i Władysława S. to byłe pracownice, a pokrzywdzeni to sędziowie i pracownicy Sądu Okręgowego w Koszalinie, który powinien rozstrzygać sprawę.

Proces potwierdził okoliczności ustalone przez prokuraturę. W ciągu 15 lat - od listopada 2003 roku do sierpnia 2018 roku - z pracowniczej kasy-zapomogowo pożyczkowej zniknęło 577 tys. 747 zł 15 gr. Przywłaszczyła je Jolanta P., która jako jedyna osoba miała dostęp do dokumentów i rachunku bankowego kasy. Całą dokumentację trzymała w swojej szafce zamkniętej na klucz. Jak tłumaczyła przed sądem, „wpadła w pułapkę kredytową” i znalazła rozwiązanie swoich problemów finansowych. W pewnym momencie kasa zaczęła świecić pustkami, a sprawa wydała się, gdy ktoś ubiegał się o pożyczkę.

- Przez 15 lat nazbierało się ponad 500 tysięcy złotych. To było działanie z góry zaplanowane. Jolanta P., z wykształcenia księgowa, znała zasady i mechanizmy obrotu pieniędzmi – uzasadniała wyrok sędzia Agnieszka Niklas-Bibik. - Nie ma wątpliwości co do przywłaszczania mienia i podrabiania dokumentów w celu ukrycia faktu pobierania pieniędzy.

Prokuratura żądała sześciu lat więzienia. Sąd uznał, że kara pięciu lat jest współmierna do zawinienia. Wymierzając karę, wziął pod uwagę bardzo długi czas działania oskarżonej, a na jej korzyść – przyznanie się do winy i wcześniejszą niekaralność.

Na ławie oskarżonych zasiadały również przewodnicząca zarządu KZP Bożena U. i członkini Władysława S., które miały kontrolować Jolantę P., ale podpisywały dokumenty przyznające pożyczki pracownikom in blanco, bez żadnej weryfikacji. W sądzie nie przyznały się do winy. Prokuratura żądała dla nich po dwa lata więzienia. Obie zostały uniewinnione.

- Można mówić o niedbalstwie i niefrasobliwości, ale żeby przypisać oskarżonym przywłaszczenie, należy wykazać świadomość. Jolanta P. wykorzystała ich zaniedbania – mówiła sędzia.

Sąd stwierdził, że woźna sądowa i pracownica wydziału penitencjarnego nie miały świadomości, że biorą udział w przestępstwie. W chwili ogłoszenia wyroku uniewinniającego obie obecne na sali oskarżone rozpłakały się z ulgi.

- W takim miejscu jak sąd okręgowy, w świątyni praworządności, gdzie wymierzana jest sprawiedliwość, sędziowie i pracownicy w ogóle nie dbali o swoje interesy – zauważyła też sędzia Agnieszka Niklas–Bibik. - Nikt nie był zainteresowany, nikt nie pytał, co się dzieje z wkładami potrącanymi z wynagrodzeń.

Wyrok nie jest prawomocny. Głównej oskarżonej Jolanty P. na jego ogłoszeniu nie było.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński