Piątak: od dawna nie było mi po drodze z Palikotem

Twierdzi, że glosował zgodnie ze swoim sumieniem, bo afera podsłuchowa nie może zdestabilizować kraju. Przyznaje też, że od dłuższego czasu jest w konflikcie z Palikotem, który zdecydował o rozwiązaniu struktur partii w okręgu.

Oto treść oświadczenia Piątaka:

"Do wszystkich redakcji Oświadczenie ws. mojego głosowania za wotum zaufania dla rządu Premiera D. Tuska

Szanowni Państwo!

Trudno jest mi odpowiadać na wszystkie pytania kierowane do mnie, od wielu dziennikarzy różnych redakcji. Pozwólcie zatem, bym mógł wyjaśnić zarówno Państwu - przedstawicielom mediów, oraz moim wyborcom i wszystkim zainteresowanym tym jak głosowałem na wczorajszym posiedzeniu Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej i jakie były przesłanki, które determinowały podjęcie przeze mnie takiej, a nie innej decyzji o głosowaniu w sprawie wotum zaufania dla rządu D. Tuska.

Przypominam, że od kilku miesięcy nic nie łączyło mnie z władzami Twojego Ruchu oraz z klubem parlamentarnym tej partii. Przyczyny mojego konfliktu z partią Janusza Palikota,wyjaśniałem już wielokrotnie. Wyrzucenie z partii grupy ponad 170 lokalnych działaczy miało na celu, ułatwienie przejęcia władzy w okręgu, przez ludzi związanych Europą Plus. Czekałem długo na odpowiedź władz tej partii na moje protesty związane z uchybieniami formalnym podczas ostatniego kongresu w Szczecinie, który odbył się w lutym tego roku, po którym zawiesiłem nieformalnie swoje członkostwo w klubie parlamentarnym TR (regulamin klubu nie przewiduje takiej możliwości). Na początku kwietnia wysłałem do Janusza Palikota pismo o usunięcie mnie z grona klubu poselskiego Twojego Ruchu. Nigdy od Janusza Palikota, nie otrzymałem odpowiedzi w tej sprawie. Nie chcąc utrudniać kampanię do Europarlamentu moim kolegom z Twojego Ruchu wstrzymałem się z decyzją o oficjalnym wystąpieniu z klubu poselskiego. W związku z oddaniem przeze mnie głosu za udzieleniem przez Sejm RP votum zaufania dla rządu Premiera Tuska, zostałem ostatecznie usunięty z klubu poselskiego TR.

Tak zwana afera podsłuchowa, a w związku z nią, podejmowane przez Janusza Palikota decyzje o rozwiązaniu parlamentu, mają na celu odwrócenie uwagi opinii publicznej od fatalnego wyniku uzyskanego przez TR w ostatnich wyborach do PE i paniczną próbę ratowania twarzy po kompromitującej partię koalicji Europa Plus, której to byłem od początku przeciwny (podobnie jak wyrzuceni działacze w okręgu szczecińskim).

Jeśli chodzi o motywy sposobu mojego głosowania,to pragnę wyjaśnić tu moje stanowisko.

Każdy wybrany w demokratycznych wyborach parlamentarny poseł lub posłanka, winni stać na straży prawa, niezależnie od przynależności partyjnej. Dobro wspólne wszystkich obywateli Rzeczpospolitej Polskiej musi być dobrem nadrzędnym.Sprzeciwiam się wykonywaniu scenariusza nakreślonego przez przestępców. Dla mnie pojęcie polskiej racji stanu jest ważniejsze od korzyści politycznych. Będąc w opozycji, nie powinno tracić się poczucia odpowiedzialności za Ojczyznę.

Zachowanie PiS potwierdza tylko, że chodzi tej partii wyłącznie o przejęcie władzy. Polska potrzebuje stabilizacji, wyborcy będą mieli czas na ocenę afery taśmowej w ustawowym terminie wyborów. Głównym beneficjentem afery taśmowej jest Rosja a ja nie mam zamiaru wspierać imperialnej polityki Putina. Wybór rozmów do publikacji pokazuje wyraźnie, że zleceniodawcom nagrań chodziło o jak największe osłabienie wiarygodności Polski na arenie międzynarodowej. Każdy kto uzna, że w treść nagrań zawiera informacje o przestępstwach może to zgłosić do prokuratury. Jak na razie wiem tylko o samodzielnej decyzji prokuratury w sprawie byłego ministra transportu.

z wyrazami szacunku Andrzej Piątak Poseł na Sejm RP (niezrzeszony)"