Już dwa razy w tym sezonie widzowie Telewizji Polskiej w Szczecinie mogli oglądać w akcji na żywo zawodniczki Piasta Szczecin w Lidze Siatkówki Kobiet. Oba mecze zakończyły się porażkami: 1:3 ze Stalą Mielec i 2:3 z Gwardią Wrocław. Może za trzecim razem będzie lepiej?
W sobotę Piast podejmuje AZS AWF Poznań. Jeżeli przegra, to praktycznie będzie mógł pożegnać się z myślą o zajęciu ósmego miejsca w tabeli, dającego pewne utrzymanie się. - Musimy wygrać, najlepiej za trzy punkty - mówi Taczała. - Ale zwycięstwo 3:2 też da powód do radości. My jesteśmy w trudnej sytuacji, ale rywal także nie jest w zbyt łatwej.
AZS po dwóch zwycięstwach na początku ligi - 3:0 z Gwardią Wrocław i 3:0 (25:21, 25:17, 25:18) z Piastem - zanotował osiem kolejnych porażek, w których wywalczył tylko jeden punkt. Drużyna trenera Romana Murdzy ma kłopoty kadrowe. Będąca w bardzo dobrej formie na początku sezonu Katarzyna Wellna z powodu kontuzji już w tym sezonie nie zagra. Izabela Żebrowska przeniosła się do Grześków Kalisz, a Ewa Ślusarz dopiero powraca po kontuzji do gry. Największym problemem dla Piasta będzie mierząca 189 cm reprezentacyjna skrzydłowa, Sylwia Pycia.
Jak Piast ma zagrać, by wygrać? - Lepiej niż dotychczas w przyjęciu zagrywki i odważniej przy własnych serwisach - mówi taczała.
A czy Piast zagra w pełnym składzie? - Można tak powiedzieć - mówi szczeciński szkoleniowiec. - Być może na krótko na parkiet wybiegnie także nasz ostatni nabytek, Gabriela Laskowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?