Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piast u siebie niemal bezbłędny. Obcokrajowcy świetnie się uzupełniają

Aleksander Stanuch
Stawka dzisiejszego spotkania jest wysoka, zapowiada się ogromna walka.
Stawka dzisiejszego spotkania jest wysoka, zapowiada się ogromna walka. Sebastian Wołosz
W niedzielę o godz. 18 Pogoń Szczecin zagra z Piastem na jego terenie. Gliwiczanie nie odstają od Legii i wciąż mają realną szansę na mistrzostwo Polski.

Piast Gliwice w ostatnim meczu z Lechią Gdańsk był drużyną lepszą i wygrał 3:0, choć spotkanie mogło potoczyć się zupełnie inaczej, gdyby Sebastian Mila w 78. minucie wykorzystał rzut karny przy stanie 1:0. Wygrana gliwiczan sprawiła, że drużyna wciąż liczy się w walce o mistrzostwo kraju i ma tylko trzy punkty straty do Legii Warszawa. Uros Korun, obrońca Piasta, znalazł się nawet w jedenastce kolejki po dobrym meczu z Lechią. W tym spotkaniu wicelider popełnił aż 28 fauli.

Piłkarze trenera Radoslava Latala nie grają tak efektywnie, jak w rundzie jesiennej, ale regularnie punktują
i w ostatnich dziewięciu spotkaniach przegrali tylko raz. Drużyna wciąż jest druga w ekstraklasie pod względem zwycięstw, bo ma ich aż 18. Jedną wygraną więcej mają wicemistrzowie Polski. Gliwiczanie z kolei grają fenomenalnie przed własną publicznością. W 17 meczach przegrali tylko raz i trzy razy zremisowali. Dla porównania Pogoń Szczecin nie wygrała starcia na wyjeździe od grudnia. W meczach Portowców pada najmniej goli w lidze, średnio 2,2 bramki. Piast jest bardziej nastawiony na ofensywę i w spotkaniach z jego udziałem kibice oglądają średnio 2,8 gola. Lepsze w tym względzie są tylko Jagiellonia Białystok (2,9) i Cracovia (3,2).

Wicelider ekstraklasy wciąż jest najskuteczniejszy w odbiorze i dzięki temu może szybko przechodzić do kontrataku. Wówczas piłkę otrzymują gracze ofensywni, których w Gliwicach nie brakuje, a ciężar za zdobywania goli nie spoczywa na barkach jednego zawodnika. Królem asyst wciąż jest Patrik Mraz, który w tym sezonie ma już na koncie 10 ostatnich podań. Słowak najczęściej w ekstraklasie dośrodkowuje w pole karne rywali.

Za strzelanie bramek w Piaście odpowiadają m.in. Martin Nespor, Josip Barisić czy Sasa Zivec. W środku pola bardzo dobrą robotę wykonuje Radosław Murawski, a pomaga mu ostatnio Martin Bukata. Do tego trzeba zaliczyć solidną obronę z Hebertem, wspomnianym Mrazem i Korunem czy Tomaszem Mokwą. Do tego dochodzi również solidna ławka rezerwowych, na czele z Badią czy Makiem. Nie ma wątpliwości, że Piast zasłużył sobie na miejsce, na którym obecnie się znajduje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński