W grupie E Chemik zajmował przed środowym spotkaniem pozycję wicelidera z mizernymi szansami na wyprzedzenie Eczacibasi Stambuł, które wygrywa mecz za mecze w krajowych rozgrywkach oraz w LM. Mistrzynie Polski miały jednak tylko dwa punkty przewagi nad CSM Targoviste z Rumunii, więc do Płowdiw jechał z konkretnym celem - wygrać za trzy punkty.
To się udało, a drużynie należą się pochwały, bo w żadnym z setów nie doprowadziła do nerwowej końcówki. W pierwszym i trzecim secie Chemik wygrywał do 20, a w drugiej odsłonie znokautował przeciwniczki, które zdobyły ledwie 9 oczek.
W I secie było trochę wyrównanej walki, ale od stanu 14:14 Chemik odjechał. Po paru akcjach prowadził 20:15 i taką przewagę utrzymał do końca. Po kwadransie gry w II secie policzanki prowadziły aż 18:4 - była skuteczna zagrywka, szczelny blok i masa błędów Bułgarek. Ostatnia odsłona również bez historii. Chemik szybko objął prowadzenie 5:0, ale Marica walczyła, potrafiła niwelować straty do dwóch punktów (8:10), ale policzanki po chwili powiększały przewagę i wygrały pewnie.
Praktycznie zapewniły sobie 2. miejsce w grupie, czyli awans do 1/8 finału LM. Ale takiej 100 procentowej pewności jeszcze nie ma. Trudno jednak sobie wyobrazić, by w czwartek Rumunki z CMS pokonały 3:0 lub 3:1 Eczacibasi. Tylko takie rozstrzygnięcie przedłuży grupową rywalizację.
Marica Płowdiw - Grupa Azoty Chemik Police 0:3
Sety: 20:25, 9:25, 20:25.
Chemik: Fabiola, Łukasik, Czyrniańska, Korneluk, Wasilewska, Brakocević-Canzian oraz Stenzel (libero) - Kowalewska, Oveckova, Mędrzyk, Cipriano, Połeć, Sikorska, Jagła (libero).
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?