Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pensje "z kapelusza"

ika, 31 maja 2006 r.
Niezgodne z prawem zatrudnianie urzędników, przyznawanie pensji według własnego uznania oraz zawyżone stawki za nadgodziny, to zarzuty postawione byłemu dyrektorowi zarządu Budynków i Lokali Komunalnych.

Kontrolę przeprowadzili specjaliści z urzędu miejskiego. Sprawdzili czas, kiedy ZBiLK zarządzała Monika Ignatowska, zwolniona już dyrektor. Okazało się, że dwóch pracowników zatrudniła z obejściem prawa. Zastosowano kruczek prawny tylko po to, by nie ogłaszać konkursu na te stanowiska. Jedną z osób, która w ten sposób zdobyła angaż, jest córka do niedawna prominentnego urzędnika miejskiego.

Trzy kolejne osoby zostały głównymi specjalistami, mimo, iż nie skończyły wymaganych studiów wyższych. Mają tylko średnie wykształcenie. Na dziwnych zasadach zatrudniony był audytor wewnętrzny. Miał umowę tylko na 1/4 etatu. Przychodził do pracy tylko raz w tygodniu na 8 godzin, choć powinien pracować o dwie godziny dłużej. Pobierał za to wynagrodzenie w wysokości 1250 złotych, choć mógł zarabiać jedynie 880 złotych. Jak wyliczyli kontrolerzy, ZBiLK stracił na tym ponad 3 tysiące złotych. Nie był to jedyny urzędnik, który miał wyższe wynagrodzenie, niż wynika to z rozporządzenia Rady Ministrów i układu zbiorowego pracy.

Kontrolerzy sprawdzili też wyrywkowo 5 umów- zleceń, jakie podpisywali pracownicy ZBiLK, którzy popołudniami uczestniczyli w zebraniach wspólnot. Kwoty jakie otrzymywali za te prace znacznie się różniły. Za godzinę zarabiali od 24 do 41 złotych. Stawkę tę uznano za zdecydowanie wygórowaną. Dlatego w protokole z kontroli znalazł się zarzut niegospodarności dyrekcji.

- Wszystkie nieprawidłowości ujawnione przez kontrolerów zostały już usunięte - zapewnia Szymon Dominiak-Górski, rzecznik ZBiLK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński