Pensje nauczycieli nie są jedynym problemem oświaty. Wnioski z edukacyjnej debaty trafią do premiera

Oskar Masternak
Oskar Masternak
Szkolnictwo zawodowe, kompetencje rady rodziców i widmo ewentualnego wznowienia strajku zdominowały obrady Wojewódzkiego Okrągłego Stołu Edukacyjnego.

W Urzędzie Wojewódzkim przez pięć godzin przedstawiciele ministerstwa, kuratorium, samorządu, nauczycieli, rodziców i uczniów dyskutowali o problemach polskiej edukacji.

- Było to bardzo potrzebne i merytoryczne spotkanie. Wysłuchaliśmy i poznaliśmy problemy, które pojawiają się w zachodniopomorskich szkołach. Wskazywane były również możliwości rozwoju systemu edukacji- mówił po posiedzeniu okrągłego stołu Marek Subocz, wicewojewoda zachodniopomorski.

ZOBACZ TEŻ:

Okrągły Stół Edukacyjny w Szczecinie bez przedstawicieli naj...

Innego zdania byli członkowie Związku Nauczycielstwa Polskiego, którzy nie pojawili się na czwartkowych obradach.

- Nie widzimy sensu brania udziału w takich spotkaniach. Nie ma ono mocy sprawczej, ponieważ żadne decyzje nie mogą zapaść na szczeblu wojewódzkim. Dlatego zdecydowaliśmy się nie wziąć udziału w tym okrągłym stole - informuje Wojciech Szczęsny, prezes zachodniopomorskiego okręgu ZNP.

Zupełnie inne zdanie na temat sensu organizowania edukacyjnego okrągłego stołu ma minister edukacji Maciej Kopeć.

- Mogę wyrazić jedynie ubolewanie, że przedstawiciele ZNP nie skorzystali z tej okazji do dialogu. Mogli wyargumentować swoje stanowisko i przy okazji dowiedzieć się, że w edukacji są jeszcze inne problemy, niż te dotyczące pensji nauczycieli. Warto było o tym rozmawiać - podkreślił wiceminister edukacji.

ZOBACZ TEŻ:

Debata była podzielona na pięć paneli, które dotyczyły pięciu głównych zagadnień: nauczyciel w systemie edukacji; jakość w systemie edukacji; nowoczesna szkoła; uczeń w systemie edukacji; rodzic w systemie edukacji.

- Wiodącym tematem było szkolnictwo zawodowe. Od pierwszego września wiele zmienia się w tej gałęzi edukacji. Ciekawe były również głosy uczniów, które dotyczyły funkcjonowania samorządów uczniowskich, zmian statutów szkolnych i oczekiwań uczniów względem programu nauczania. Rodzice natomiast mówili o roli rad rodziców w systemie szkolnictwa - mówił minister Kopeć.

Wszystko wskazuje na to, drugiego września uczniowie zgodnie z planem rozpoczną nowy rok szkolny. Zawieszona akcja strajkowa nie zostanie wznowiona i nauczyciele będą wykonywać swoje obowiązki.

Wszystkie postulaty i wnioski z dzisiejszej debaty zostaną przekazane premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.

ZOBACZ TAKŻE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
29 sierpnia, 17:16, nauczyciel:

Pod koniec kwietniowego strajku prezes PiS obiecał przywrócenie odebranych praw nabytych do emerytury nauczycielskiej po 30 latach pracy w szkole. PiS twierdzi, że jest partią wiarygodną i dotrzymuje słowa. Nauczyciele czekają na decyzję o przywróceniu tychże praw.

20 godzin lekcyjnych udawania nauczania miesięcznie i 3 miesiące płatnych wakacji nie nazwałbym pracą

n
nauczyciel
Przeczytałem przed chwilą list Ministra Edukacji Narodowej do nauczycieli.

Najbardziej rozbawił mnie fragment mówiący o tym, że minister zamierza walczyć z biurokracją poprzez powołanie zespołu (grupy) roboczej do walki z biurokracją.

Dokładny cytat: "Wspólnie uznaliśmy natomiast, że już teraz warto powołać grupę roboczą, która będzie zajmować się odbiurokratyzowaniem pracy w szkole. Jesteśmy przekonani, że ograniczenie wymaganej dokumentacji pozwoli na bardziej efektywne działanie nauczycieli i pozwoli skupić się przede wszystkim na pracy z uczniem."

Przecież minister może to zrobić od zaraz jednym podpisem i zarządzić, co następuje: tylko 3 rady w ciągu całego roku szkolnego po 10 minut każda, żadnych szkoleń, seminariów, zespołów, tabelek, wykresów, zestawień, ewaluacji, list, segregatorów, podpisów, etc.

Po co do tego jakieś grupy robocze?

Gdy zaczynałem pracę w szkole w roku 1989 były tylko 3 rady na rok a ostatnio też 3 ale na miesiąc!!!
n
nauczyciel
Pod koniec kwietniowego strajku prezes PiS obiecał przywrócenie odebranych praw nabytych do emerytury nauczycielskiej po 30 latach pracy w szkole. PiS twierdzi, że jest partią wiarygodną i dotrzymuje słowa. Nauczyciele czekają na decyzję o przywróceniu tychże praw.
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński
Dodaj ogłoszenie