W czwartek po południu rozgrywane były głównie pojedynki deblowe. Największym zainteresowaniem cieszyło się oczywiście starcie Tomasza Bednarka i Mateusza Kowalczyka z Vladimirem Ivanovem i Maximem Teixeirą. Polacy pewnie wygrali pierwszego seta 6:4. W drugim cały czas prowadzili, ale oddali przełamanie w końcówce partii. O zwycięstwie zadecydował tie-break, w którym lepsi byli nasi tenisiści.
Na trybunach zasiadło wielu kibiców, którzy żywiołowo reagowali na piękne zagrania obu par deblowych. W półfinale Bednarek/Kowalczyk zmierzą się w piątek z włoską parą Federico Gaio i Alessandro Giannessi. Ten mecz rozpocznie się na korcie centralnym o godz. 15.
Kibice czekali w czwartkowy wieczór na mecz dnia. Paweł Ciaś mierzył się z Renzo Olivo. Mistrz Polski źle wszedł w ten pojedynek i został przełamany już w pierwszym gemie. W dalszej fazie seta miał dwie szanse na odrobienie strat, ale ta sztuka mu się nie udała. W drugiej partii Argentyńczyk przejął kontrolę nad spotkaniem i wygrał pewnie 6:1. Publiczność wielkimi brawami nagradzała popisowe zagrania obu zawodników.
- Marzyłem o występie w meczu dnia na korcie centralnym, przy sztucznym oświetleniu i dopingu publiczności - przyznał otwarcie Polak. - Przegrałem dziś nie tylko z przeciwnikiem, ale i własnym stresem, który towarzyszył mi od początku do końca. Widownia bardzo pomagała, ale ostatecznie nie dałem rady.
W piątek zostaną rozegrane także ćwierćfinały singla. Po spotkaniu naszych deblistów na kort centralny (ok. godz. 17) wyjdą Pablo Carreno-Busta, rozstawiony z numerem jeden, a także Jan-Lennard Struff, ubiegłoroczny finalista. Po nich meczem dnia będzie pojedynek Nicolasa Almagro i Filipa Krajinovicia (godz. 19). Obaj potrzebowali aż trzech setów, żeby znaleźć się w ćwierćfinale.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
