Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pekao Szczecin Open: Mocna reprezentacja Hiszpanów spróbuje przełamać klątwę

jakub lisowski
Już niebawem Pekao Szczecin Open 2018. Na zdjęciu Nicolas Almagro
Już niebawem Pekao Szczecin Open 2018. Na zdjęciu Nicolas Almagro Andrzej Szkocki/Polska Press
Niespełna dwa tygodnie do rozpoczęła 26. Pekao Szczecin Open. Organizatorzy zdradzili, komu chcą przyznać dzikie karty

Jak już informowaliśmy czterech zawodników z pierwszej setki rankingu ATP zgłosiło się do tegorocznego challengera. Wszystko wskazuje, że z jedynką zagra Guillermo Garcia-Lopez. 35-letni Hiszpan jest na 69. pozycji, a na koncie m.in. pięć wygranych turniejów cyklu ATP World Tour. Mocne notowania będą mieć Roberto Carballes Baena (89., Hiszpania), Paolo Lorenzi (94., Włochy, wygrał sierpniowy challenger w Gdyni) i Jurgen Zopp (97., Estonia, przed rokiem półfinalista w Szczecinie).

Czytaj również:

- Strach był ogromny przed pierwszym zerknięciem na listę startową. Obawialiśmy się, że nie będzie tak fajnie, jak rok temu, bo nic dwa razy się nie zdarza – mówił Krzysztof Bobala, główny organizator. - Ale porównując z poprzednimi laty, to jest nawet lepiej. Mamy zgłoszonych sześciu Włochów i czterech Hiszpanów. To może być ciekawa rywalizacja.

Zgłosił się też bardzo znany Tommy Robredo. Hiszpan ma 36 lat, ale jeszcze chce grać. Przed laty światowa czołówka, a ostatnio notowany na 193. lokacie rankingu ATP.

Organizatorzy podjęli też decyzje w sprawie dzikich kart. I przydzielą je Polakom. Maciej Rajski zagra, bo został w tym roku mistrzem Polski. Karol Drzewiecki to gracz młodego pokolenia, który jest pod skrzydłami szczecińskiego turnieju. Trzecia wejściówka też trafi do polskiego talentu, o ile Dustin Brown zakwalifikuje się do turnieju głównego na podstawie rankingu. Na razie jest na liście oczekujących. Niemiecki Jamajczyk to zwycięzca turnieju z 2014 i ma tu wiernych fanów. Czwarta dzika karta przypadnie Nicolasowi Almagro.

- W 2016 r. miał przyjechać, ale akurat żona była w trudnej ciąży. Rok wcześniej grał, przed półfinałem pytał się nas o której finał i… przegrał. Zawziął się, chce przełamać hiszpańską klątwę. Ci świetni specjaliści od gry ma mączce w Szczecinie jeszcze nie wygrali – podkreślał Bobala.

Zobacz też:

Ostatnie dni przygotowań to już dopinanie szczegółów. Turniej ma nowe logo, nową kolorystykę (będzie bardziej czerwono) i wciąż jest to impreza bardzo bogata w atrakcje. Nie zabraknie więc turnieju celebrytów, spotkań biznesowych czy muzycznego festiwalu.
- Gdyby to był tylko projekt sportowy, to raczej byśmy się tu nie spotykali – przyznał Krzysztof Bobala.

- To już nie jest tylko wydarzenie Szczecina, ale marka znana w całej Polsce – podkreśliła Katarzyna Koroch, dyrektor Banku Pekao SA w Szczecinie.

- Turniej wpisał się w historię tenisa, ale i polskiego sportu. Mimo kryzysów i różnych trudności cały czas jesteśmy razem i staramy się rozwijać tę imprezę – dodał Prezydent Szczecina Piotr Krzystek.

Turniej główny rozpocznie się 10 września.

Zobacz także: Gasquet zwycięzcą Pekao Szczecin Open 2017

Polecamy również:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński