Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pekao Szczecin Open. Hiszpańska klątwa ma się dobrze

(paz)
Początek niedzielnego finału o godz. 12.
Początek niedzielnego finału o godz. 12. Andrzej Szkocki
Niemiec Jan-Lennard Struff i Ukrainiec Artem Smirnov wystąpią w niedzielnym finale challengera na szczecińskiej mączce.

Ukrainiec w sobotę nawet nie wyszedł na kort. Jego rywal Włoch Marco Cecchinato nie zagrał w meczu półfinałowym z powodu choroby.

– To przykład sytuacji, która zdarza się najprawdopodobniej tylko raz w życiu – przyznaje Smirnov. – Takie rozwiązanie ma dla mnie sporo plusów, bo nie ukrywam, że odczuwam już trochę zmęczenia turniejem. Bardzo się cieszę, że zagram w finale Pekao Szczecin Open, ponieważ to mój największy sukces w całej dotychczasowej karierze.

Sporo za to musiał napocić się jego niedzielny rywal. Rozstawiony z numerem siedem Struff walczył o finał z faworyzowanym Hiszpanem Nicolasem Almagro. Rywal Niemca to największa gwiazda turnieju i jego faworyt. Cztery lata temu był w pierwszej dziesiątce rankingu ATP.

Struff doskonale zna szczecińską mączkę. Przed rokiem zagrał w finale singla i wygrał turniej deblowy. O tym, że dobrze się tu czuje pokazał w pierwszym secie. Pewnie wygrał 6:3 i miał Almagro na widelcu.

W drugiej partii Hiszpan się obudził i ruszył do ofensywy. Obu tenisistom przeszkodził jednak deszcz. Mecz został przerwany przy stanie 5:4 dla Almagro. Po wznowieniu wygrał gema i wszystko miał rozstrzygnąć trzeci set.

W nim więcej zimnej krwi zachował Niemiec. Wygrał 7:5 i w niedzielę od godz. 12 powalczy ze Smirnovem o wygraną w finale.

"Hiszpańska klątwa" ma się więc bardzo dobrze. Dotąd nigdy w Szczecinie nie triumfował zawodnik z tego kraju.

Dziś jeszcze finał gry podwójnej. Po 19.15 rywalizacja włosko-francuska: Federico Gaio i Alessandro Giannessi oraz Tristan Lamasine i Fabrice Martin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński