Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pekao Szczecin Open 2013. Hiszpańska klątwa trwa! Wygrał Ukrainiec [wideo, zdjęcia]

Paweł Pązik
Pekao Szczecin Open 2013 wygrał Ukrainiec Oleksandr Nedovyesov. Po prawej finalista Hiszpan Pere Riba.
Pekao Szczecin Open 2013 wygrał Ukrainiec Oleksandr Nedovyesov. Po prawej finalista Hiszpan Pere Riba. old
Ukrainiec Oleksandr Nedovyesov pokonał Hiszpana Pere Ribę 6:2, 7:5 w finale 21. edycji turnieju Pekao Szczecin Open.

Finał Pekao Szczecin Open 2013

W meczu godnym finału spotkali się 150. w rankingu ATP Ukrainiec Oleksandr Nedovyesov i notowany sześć pozycji niżej Hiszpan Pere Riba. Obaj stworzyli zacięte i niezwykle emocjonujące widowisko, które śledziły tłumy miłośników tenisa na korcie centralnym.

Ukrainiec zaczął bardzo nerwowo, niemal za darmo oddając pierwszego gema. Chwilę później przełamał jednak serwis Hiszpana. Mając na trybunach więcej sprzymierzeńców, Niedowiesow rozkręcał się z każdym gemem, rozrzucał Ribie piłki w skrajne rejony kortu. Przy stanie 4:2 dla Ukraińca, Riba przy swoim serwisie przegrywał już 0:40, ale zdołał doprowadzić do równowagi. Ostatnie słowo należało jednak do Nedovyesova, który fantastycznie grał przy siatce. Hiszpan zaprzepaścił ostatnią szansę w pierwszym secie na dogonienie rywala. Ukrainiec zwłaszcza w ostatnim gemie doprowadzał Ribę do szewskiej pasji i spokojny dotąd południowiec zaczął pod nosem mruczeć coś do siebie. Przegrał pierwszego seta 2:6 i aby zmienić oblicze meczu, musiał znaleźć sposób na Ukraińca.

W drugiej partii serwis Riby był agresywniejszy, Nedovyesov miał problemy z przyjęciem jego podania, o czym przekonało się kilka liści na pobliskim drzewie. Następnie Riba przełamał serwis Ukraińca i wyraźnie odzyskiwał kontrolę nad meczem. Wprawdzie w kolejnym gemie Nedovyesov był bliski przełamania, ale Hiszpan ze stoickim spokojem obronił się.

Ukrianiec odpowiedział wygraną do zera w kolejnym gemie i przełamaniem w następnym. Emocje na korcie zaczęły sięgać zenitu. Nedovyesov wygrał gema przy swoim podaniu i na dobrą sprawę drugi set zaczął się od nowa przy stanie 3:3.

- Spokojnie, spokojnie - powtarzał sobie Ukrainiec przy stanie 30:40 i prowadzeniu jego rywala 4:3. Spokój doprowadził go do wyrównania.

Decydujące dla losów meczu miało okazać się przełamanie jednego z graczy. Ta sztuka udała się Ukraińcowi, który skwitował autową piłkę Hiszpana głośnym ryknięciem radości. Wiedział, że ma przeciwnika w garści i jeżeli niczego nie sknoci, to za chwilę wzniesie puchar dla zwycięzcy. Hiszpan zdekoncentrował sam siebie dyskusjami z sędzinom i przegrał również drugiego seta, tym razem 5:7.

Hiszpańska klątwa trwa. Jeszcze nigdy szczecińskiego turnieju nie wygrał zawodnik z tego kraju. Był to ósmy finał przegrany przez hiszpańskiego tenisistę.

To pierwszy triumf zawodnika z Ukrainy w szczecińskim challengerze.

- Miałem trochę szczęścia, ale chyba zasłużyłem na wygraną - powiedział szczęśliwy Niedowiesow.

Zwycięzca wzbogacił się o 15,3 tys. euro i 125 punktów w rankingu, przegrany zaś zgarnął 9 tys. euro i 75 oczek rankingowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński