Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Peja na koncercie: Wiecie co robić z frajerem? Tłum zlinczował chłopaka. Policja wszczęła postępowanie (wideo)

mok, pij
Ty kur.. ch.. ci na imię. Jesteś kretynem, więc wypierd.... mi kur.. - skanduje razem z raperem tłum.
Ty kur.. ch.. ci na imię. Jesteś kretynem, więc wypierd.... mi kur.. - skanduje razem z raperem tłum. Fot. YouTube
Podczas sobotniego koncertu hiphopowca w Zielonej Górze jeden z widzów pokazał artyście gest uważany za obraźliwy. To rozjuszyło Peję do tego stopnia, że raper zaczął rzucać ze sceny wyzwiskami. Potem krzyknął do fanów: wiecie co z nim robić? I widzowie rzucili się na mężczyznę.

Do zdarzenia doszło w ostatnią sobotę, podczas imprezy hiphopowej, która odbyła się w Zielonej Górze. W pewnym momencie na scenę wszedł raper Peja. Kiedy zauważył, że jeden z uczestników koncertu pokazuje w jego stronę środkowy palec, zaczął rzucać ze sceny wyzwiskami.

- Ty, kur.., pedale, jak ja rapowałem ty dziwko, to tyś nie wiedział kur... jak się masz wysr... kur... - krzyczy ze sceny hiphopowiec.

- Ch.. ci na imię! Ty kur.. ch.. ci na imię. Jesteś kretynem, więc wypierd.... mi kur.. - skanduje razem z raperem tłum. Peja krzyczy do fanów, aby zajęli się mężczyzną, który go obraził.

Chwilę później kilkanaście osób rzuciło się na mężczyznę. Kopało i okładało go pięściami, tymczasem Peja krzyczał ze sceny: - Tak kończą frajerzy!

- Wczoraj wpłynęło zawiadomienie o pobiciu. Złożył je ojciec pobitego chłopaka - informuje rzeczniczka zielonogórskiej policji kom. Małgorzata Stanisławska. Teraz muszą zostać przesłuchani sprawcy pobicia oraz Peja.

- Zostało już wszczęte postępowanie wyjaśniające w tej sprawie - mówi kom. M. Stanisławska.

Policja do wczoraj nie dostała żadnego zawiadomienia o pobiciu. - Podczas koncertu ochrona również nas o tym nie informowała - zapewnia kom. M. Stanisławska. Gdyby mundurowi wiedzieli o incydencie interweniowaliby jeszcze podczas koncertu. Tym bardziej, że obstawiali teren.

W czasie występu rapera policji nie było przed sceną ani wewnątrz obiektu. - Zabezpieczenie to obowiązek ochroniarzy. Weszlibyśmy po zgłoszeniu od ochrony o pobiciu lub każdym innym zagrożeniu bezpieczeństwa uczestników - wyjaśnia rzeczniczka zielonogórskiej policji.

Podżeganie do popełniania przestępstwa jest zagrożone tą samą karą co dokonanie przestępstwa. Gdyby śledczy ocenili, że artysta w znacznym stopniu przyczynił się do pobicia i jeśli ofiara doznałaby ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, mogłoby mu grozić nawet do 8 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński