Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pechowy piątek

Mariusz Parkitny
Przez kilkadziesiąt minut arkusze blachy próbowali podnieść pracownicy Remondisu (na zdjęciu). Ich dźwig nie dał rady. Trzeba było wzywać większy podnośnik.
Przez kilkadziesiąt minut arkusze blachy próbowali podnieść pracownicy Remondisu (na zdjęciu). Ich dźwig nie dał rady. Trzeba było wzywać większy podnośnik. Marcin Bielecki
Jedna osoba ciężko ranna w wypadku z udziałem autobusu. Wcześniej potężne arkusze blachy zatarasowały skrzyżowanie przy Moście Długim.

- Szczyt głupoty. Przecież coś takiego przepołowiłoby samochód jak masło. Nie mówiąc już o ludziach - denerwował się mężczyzna, który widział incydent.

Ciężka blacha

Bilans piątku na ulicach

Wczoraj na szczecińskich ulicach doszło do dwóch wypadków i 15 kolizji. Ranna została jedna osoba.

Do zdarzenia doszło przed godz. 8 rano. Blachę zgubił kierowca ciężarówki, który przejeżdżał skrzyżowanie. Nie zabezpieczył jej na platformie. Prawdopodobnie podczas przyspieszenia blacha wysunęła się z naczepy. Jeden arkusz takiej blachy waży kilkaset kilogramów. Najpierw próbowało go podnieść sześciu strażaków. Nie dali rady. Trzeba było wzywać dźwig.

- Kierowca ciężarówki został ukarany mandatem. Źle zabezpieczył przewożony ładunek - mówi podkom. Katarzyna Legan ze szczecińskiej policji.
Utrudnienia na skrzyżowaniu trwały prawie dwie godziny.

Autobus nie wyhamował

Kilka minut przed 9. Kierowca autobusu linii "C" nie zdążył zahamować przed światłami na ul. Gdańskiej przy skrzyżowaniu z ul. kanał Parnicki. Uderzył w tył fiata seicento. Przed nim stał już volkswagen transporter.

- Czekałem na zielone światło. Gdy w seicento uderzył autobus, kierowca fiata próbował mnie ominąć, aby uniknąć zmiażdżenia. Udało mu się, ale zahaczył mnie lewym bokiem - opowiadał kierowca transportera.

Kierowca fiata trafił do szpitala. Lekkich obrażeń doznali kontrolerzy sprawdzający bilety w autobusie. Jeden z nich podczas zderzenia upadł na podłogę. Skarży się na ból ręki.

- Hamowałem, zahaczyłem nawet pobocze, ale nie udało się zatrzymać - mówił kierowca autobusu. Był trzeźwy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński