Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pcim. Gminne „becikowe” nie było kiełbasą wyborczą. 1000+ staje się faktem

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Od nowego roku gmina oferuje rodzicom po 1000 zł "becikowego" dla każdego malucha
Od nowego roku gmina oferuje rodzicom po 1000 zł "becikowego" dla każdego malucha Fot. Marcin Makówka
Od nowego roku rodzic nowo narodzonego mieszkańca gminy otrzyma z gminnej kasy 1000 złotych. Bez względu na zarobki.

Gminne becikowe było jedną z obietnic wyborczych Piotra Hajduka. Teraz radni jednogłośnie zdecydowali, że stanie się faktem. Tym samym Pcim został pierwszą gminą w powiecie, która wprowadziła taką pomoc dla rodziców. Zgodnie z tym co zapisano w uchwale, świadczenie przysługuje jednemu z rodziców dziecka posiadającemu pełne prawa rodzicielskie, zamieszkałemu na terenie gminy Pcim, niezależnie od wysokości dochodów.

Wniosek o przyznanie becikowego trzeba złożyć najpóźniej 3 miesiące od dnia urodzenia się malucha. Porzucenie dziecka i nie sprawowanie nad nim stałej opieki automatycznie dyskwalifikuje rodzica przy ubieganiu się o tę pomoc. - Nie liczę na to, że w związku z wprowadzeniem gminnego becikowego nastąpi „baby boom” i wpłyniemy na demografię. Nie to było moim celem, ale to, żeby rodzicom było lżej. Na początku, zaraz po narodzinach dziecka pieniądze zawsze się przydają - tłumaczy Piotr Hajduk, wójt gminy Pcim. - Takie społeczne podejście jest naszej gminie bliskie, już wcześniej zapewniliśmy opiekę stomatologiczną w szkołach, opłacamy też rehabilitację osobom niezamożnym. Teraz dokładamy becikowe. Żadna inna sfera na tym nie ucierpi.

W gminnym budżecie na becikowe ma zostać zabezpieczona kwota 150 tys. zł. Tyle, biorąc pod uwagę dotychczasową liczbę urodzeń, powinno wystarczyć na rok.

Gminne becikowe jest niezależne od tego wypłacanego z budżetu państwa oraz od pomocy z programu 500+. Nie można za to ubiegać się jednocześnie o gminne „becikowe” w gminie Pcim i gdzie indziej, jeśli np. takie wypłaca też gmina, z której pochodzi drugi rodzic.

Mamy chwalą ten pomysł i to niezależnie od tego, czy staną się już niedługo jego beneficjentkami czy nie. - Jestem jak najbardziej „za” - mówi pani Patrycja. - Wydatków przy dzieciach nie brakuje, wystarczy wspomnieć pampersy, mleko modyfikowane, dodatkowe szczepienia, jeśli komuś na takich zależy. A przy pierwszym dziecku wyprawka jest jeszcze bardziej kosztowna, bo trzeba kupić wózek, łóżeczko itp.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Pcim. Gminne „becikowe” nie było kiełbasą wyborczą. 1000+ staje się faktem - Dziennik Polski

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński