- Jedzenie w areszcie nie było złe. Był żurek, biała kiełbasa. Teraz chcę święta nadrobić z rodziną. W sobotę ze znajomymi świętujemy pierwsze zwycięstwo nad prokuraturą. Likwidujemy rabaty dla ViP-ów. Teraz wszyscy klienci są naszymi VIP-ami - mówił tuż po wyjściu z aresztu Paweł G., znany szczeciński restaurator.
Zgodził się na pokazanie twarzy, ale bez upublicznienia nazwiska.
Czekała na niego rodzina i znajomi. Ze wszystkimi się wyściskał i odjechał przy dźwięku klaksonów.
Na zarzuty prokuratury chce odpowiedzieć na konferencji prasowej.
Przypomnijmy. Dziś Sąd Okręgowy w Szczecinie zdecydował o zwolnieniu z aresztu siedmiu osób podejrzanych o korupcję.
Więcej na ten temat w piątkowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego oraz w e-wydaniu "Głosu"
Czytaj więcej: Afera korupcyjna w Szczecinie [serwis specjalny]
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?