Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Biały: W nowym sezonie chcielibyśmy powalczyć o miejsca 6-8

jakub lisowski
Paweł Krupa - lider Sandra Spa Pogoni Szczecin.
Paweł Krupa - lider Sandra Spa Pogoni Szczecin. Andrzej Szkocki / Polska Press
Sandra Spa Pogoń Szczecin zajęła 10. miejsce w sezonie 2018/19. Po cichu marzono o pierwszej ósemce, ale zespół nie miał na tyle dużego potencjału. Najważniejsze, że pozostał w gronie najlepszych, co też nie było takie oczywiste.

10. miejsce…
Przed sezonem zakładaliśmy 10. miejsce. Wiedzieliśmy, że trwa przebudowa zespołu, że stawiamy na młodych zawodników i mamy młodego trenera. Spodziewaliśmy się tego, że możemy natrafić na trudności i takie były. Po pierwszej części sezonu zauważyliśmy, że będzie ciężko, że brakuje pewnej stabilności w grze zespołu. W chwili, gdy nasze obawy się nasilały, to z funkcji trenera zrezygnował Piotr Frelek. Uważam, że decyzja zapadła nawet za późno, bo skoro nie czuł się w tej roli dobrze już wcześniej, to mógł odejść w grudniu czy na początku stycznia. Wtedy mielibyśmy więcej czasu na decyzje i spokojniejsze przygotowanie zespołu do drugiej części rundy zasadniczej. Ostatecznie udało się wyprowadzić drużynę na zakładane miejsce, ale było ciężko.
Piotr Frelek sam zrezygnował czy jednak była to decyzja wymuszona?
Nie była, ale patrzyliśmy już na zespół z pewnym niepokojem. Gdyby Piotrek tego nie zrobił, to nie wiem, czy nie wydarzyłoby się to w ciągu najbliższych tygodni z naszej inicjatywy. Piotrek nas zdecydowanie zaskoczył, ale byliśmy już naprawdę zaniepokojeni sytuacją w lidze. Na pewno czekałyby nas rozmowy, może to wyczuł, a może sam już się z tym zmierzył. Żałuję, że tak późno, bo gdyby nastąpiło to wcześniej, to może włączylibyśmy się do walki o play-offy lub w spokojniejszej atmosferze przygotowali zespół do gry w grupie spadkowej.
Co dalej z drużyną?
Chcemy się wzmocnić. To, co zapowiadałem – ten rok miał dać nam sporo odpowiedzi odnośnie młodych zawodników i to już wiemy. Teraz chcemy drużynę wzmocnić przynajmniej jednym bardzo mocnym graczem, ale na szczegóły za wcześnie.
Kluczowi gracze zostają? Co z wypożyczonym Dmytro Horihą?
Są różne oferty za naszych zawodników, moglibyśmy sprzedawać, ale raczej jest to niemożliwe, bo chcemy rozwijać drużynę i w tym kierunku myślimy o wzmocnieniach. Większość zawodników, w tym Horiha, ma ważne umowy i zostanie z nami. Skończyły się umowy Dawida Fedeńczaka i Wojtka Matuszaka, ale dopinamy już nowe. Kończymy okres przebudowy zespołu, gdy z konieczności trzeba było postawić na młodych, dać czas, by się ograli, sprawdzili w ekstraklasie. Przebudowa mogłaby nastąpić szybciej, gdybyśmy mieli spore pieniądze w budżecie, ale my ich nie mieliśmy, a jeszcze realizowaliśmy stare umowy.
W pewnym momencie w klubie było czterech bramkarzy. Jak będzie w nowym sezonie?
To była przejściowa sytuacja. Nie byliśmy zadowoleni z gry naszych bramkarzy, więc postanowiliśmy ściągnąć Mateusza Gawrysia. Ale zbiegło się to z rozwiązaniem umowy Marcina Teterycza, co nastąpiło z drobnym poślizgiem. W nowym sezonie chcemy mieć dwóch podstawowych bramkarzy, a trzeciego – młodego - chcielibyśmy znaleźć w klubach z naszego regionu. Byłby to zawodnik wchodzący do zespołu, do nauki.
Duet trenerów Rafał Biały – Sławomir Fogtman pozostanie?
Tak. Nie zamierzamy tego w najbliższych sezonach tego zmieniać. Osobą wspomagającą, dołączającą do sztabu będzie Wojtek Jedziniak, który taką rolę pełni od roku.
Jak będzie wyglądał budżet klubu?
Pozytywnie to wygląda, bo udało się porozumieć z Sandrą Spa i środki przekazywane przez naszego głównego sponsora będą większe. Także inni partnerzy deklarują trochę większe zaangażowanie. Cieszy nas dobry odbiór naszych działań i jednoczesna mobilizacja, by w nowym sezonie powalczyć o wyższe lokaty, a nie tylko o utrzymanie. Oczywiście cały czas możemy też liczyć na miasto. Sponsorzy i miasto gwarantują stabilizację i na tym budujemy teraz zespół.
Skoro wynik sportowy ma być lepszy to ilu nowych zawodników dołączy do drużyny?
Na razie pracujemy nad jednym, ale konkretnym wzmocnieniem. I w moim odczuciu to wystarczy, choć w trakcie sezonu będziemy gotowi na 1-2 wzmocnienia. Zaznaczę, że nie mówię o ataku na pierwszą czwórkę, ale chcielibyśmy grać o miejsca 6-8. Sytuacja jest ciekawa, bo wszystkie zespoły się wzmacniają, podnoszą budżety, a jeszcze może się tak stać, że spadną dwie drużyny, a trzecia zagra w barażach. Ma to na celu zmniejszenie ligi do 12 ekip. To tylko pomysł, a decyzje jeszcze nie zapadły.

Rozmawiał Jakub Lisowski

Ofensywną Pogoń Szczecin dało się oglądać [ANALIZA SEZONU W LICZBACH]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński