Przyznaje, że rząd może złamać strajk, "wziąć nauczycieli głodem", bo przecież oni za dni strajku nie trzymają pieniędzy.
Jednak, jak zaznacza, złamanie strajku nie jest honorem dla obecnie rządzących.
- Nie wolno igrać ze strajkującymi, a są to głównie kobiety. Przeciwko nim wytoczono największe działa. Dzisiaj szczuje się przeciw nim, mówi najgorsze kalumnie, a te nauczycieli przecież są matkami, uczą nasze dzieci i wnuki. To na pewno skończy się źle dla rządzących - mówi Paweł Bartnik.
ZOBACZ TEŻ:
Bartnik przyznaje, że Platforma prowadzi obecnie rozmowy z prezydentem Szczecina, by znaleźć rozwiązanie, które da szanse wypłacenia przynajmniej części pieniędzy.
Duże kłopoty dopiero przed nami.
- Jeżeli dzisiaj na Uniwersytecie Szczecińskim na fizyce nie ma ani jednego studenta, na matematyce jest ich niewielu, a na filologii polskiej jest 4 studentów, to w przyszłości nie będzie miał kto uczyć naszych dzieci. Dlaczego ich nie ma? Po pierwsze to trudny zawód, po drugie jest nisko płatny – wyjaśnia radny Szczecina.
ZOBACZ TEŻ:
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?