W środę Portowcy wygrali 1:0 z Lechią Gdańsk, jednak musieli się sporo namęczyć, by do takiego wyniku doprowadzić. Swój wkład miał również Patryk Małecki, który jakby był ostatnio w lepszej dyspozycji, ale chyba tylko fizycznej. Pod względem mentalnym dalej mu trochę brakuje do kolegów z drużyny.
Popularnemu „Małemu” nie spodobało się, że trener zdjął go wcześniej z boiska. Gdy zszedł, nikomu nie podał ręki na ławce rezerwowych.
- Zanim przyszedłem do Pogoni znałem Patryka z opowieści - mówił po meczu trener Michniewicz. - Dopiero tutaj mamy okazję pracować razem. Raz mamy dni lepsze, raz gorsze. Jednak takich sytuacji akceptować dłużej nie będę. To ostatnia szansa dla Patryka. Powiedziałem mu to w szatni zaraz po meczu. Nie może być tak, że schodząc z boiska nie podaje nikomu ręki i jest obrażony. Rozmawiałem z nim i wie, że to jego ostatni taki wyskok - dodał szkoleniowiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?