1:43,73 to nie tylko nowy rekord życiowy, ale też najlepszy w tym roku wynik na świecie. Na miesiąc przed rozpoczęciem igrzysk w Tokio jest to bardzo obiecujący sygnał.
- Ja po prostu realizuję koncepcję trenera. W Chorzowie nie nastawiałem się na konkretny wynik, który oczywiście cieszy, ale szkoleniowiec ułożył plan taktyczny na ten bieg i podpowiadał, jak go realizować. I to mi się udało - mówi Patryk Dobek. - Ja jestem sportowym żołnierzem. Miałem rozkaz i go wykonałem. Sam bieg był specyficzny, bo na szybkiej bieżni wielu zawodników zanotowało swoje najlepsze czasy.
Dobek nie myśli już o startach na 400 m przez płotki, a przecież to była jego konkurencja przez wiele ostatnich lat i to na niej ma też minimum olimpijskie. Trener Zbigniew Król jest specjalistą od biegu na 800 m i razem z Dobkiem mogą wykuć medal olimpijski.
Przez sportowcem MKL Szczecin teraz kolejna trudna impreza - mistrzostwa Polski w Poznaniu, które odbędą się w najbliższy weekend. Występ jest o tyle ważny, że kilku polskich lekkoatletów uzyskało już minima olimpijskie na dystansie 800 m, a Polski Związek Lekkiej Atletyki do Tokio może wysłać trzech. Generalnie Dobek jest pewniakiem na igrzyska, ale dobry występ w Poznaniu byłby przypieczętowaniem nominacji.
W Memoriale Kusocińskiego startował Piotr Lisek (OSOT Szczecin), który z wynikiem 5,70 m w skoku o tyczce był 3-4. Renata Pliś (Maraton Świnoujście) biega na 1500 m i była 8.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?