Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patryk Dobek: Trener obudził we mnie chęć do rywalizacji, a tego mi brakowało

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Patryk Dobek
Patryk Dobek Pawel Relikowski / Polska Press
Zaskoczenie dla wszystkich: Patryk Dobek, specjalista od biegu na 400 m przez płotki zimą porzucił swój koronny dystans i postanowił sprawdzić się w biegu na 800 m. Pierwszy poważny test wypadł świetnie.

Dobek zdobył przed tygodniem złoto w HMP. To kolejny medal zdobyty dla MKL Szczecin (reprezentuje go od 2018), ale i pierwszy pod dachem. Teraz szykuje się do występu na HME, które w przyszły weekend odbędą się w Toruniu.

To już docelowa zmiana dystansu?

Patryk Dobek: Jeszcze nie. Nie udało mi się osiągnąć minimum na HME na dystansie 400 m płaskim, choć czułem, że byłem na to przygotowany. Ale na 800 – praktycznie w debiucie – udało się. Więc na ME wystartuję na tym dystansie.

I co dalej?

Trzeba w to brnąć. Odwrotu teraz nie ma. Podjąłem taką decyzję odnośnie sezonu halowego i tego się trzymam.

A wiosną?

Zobaczymy. Mam minimum uprawniające mnie do występu w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio na dystansie 400 m przez płotki. Co prawda uzyskałem te minimum w 2019 r., ale zgodnie z przepisami jest ono obowiązujące i mam spokój w przygotowaniach do występu. Ale wiosną, w treningach będą elementy, które pozwolą mi też startować na 800 m. I możliwe, że na początku sezonu letniego sprawdzę, co będzie dla mnie lepsze. Na razie myślę głównie o płotkach, ale może nastąpi zmiana. Zobaczymy, na razie za wcześnie na ostateczne decyzje.

Kiedy zapadła decyzja, by sprawdzić się na 800 m?

To nie był pomysł z ostatniej chwili. Już u pierwszego trenera Krzysztofa Szałacha miałem predyspozycje do treningów wytrzymałościowych. Często biegałem 400 m płaskie, a w trakcie sezonu miałem też występy na 600 m i czułem się swobodnie. Może dlatego, że jak rozpoczynałem przygodę z lekkoatletyką to na samym początku były przełaje, biegi na kilometr. Wraz z bardziej profesjonalny treningiem ten dystans zmalał do 400 m. Szybko też dałem się namówić na płotki. Mój nowy trener Zbigniew Król opiekował się wcześniej świetnymi średniodystansowcami, więc sam zaproponowałem taką próbę, ale myślałem, że to nastąpi po igrzyskach. Szkoleniowiec szybko dostrzegł, że coś może z tego wyjść i ostatni start w MP to była decyzja trenera.

Od kiedy współpracuje pan z trenerem Królem?

Od listopada 2020. Od pierwszego zgrupowania ruszyliśmy z przygotowaniami pod kątem igrzysk.

A jeśli w HME wynik będzie jeszcze lepszy?

Na spokojnie będziemy się to analizować i się zastanawiać, co dalej. Na 400 m przez płotki nie spodziewam się, że mogę jeszcze mocno się poprawić. W Toruniu zdobyłem swój pierwszy medal w hali. Myślę że zaczyna procentować zmiana trenera, ale też zmiana grupy treningowej mnie odblokowała. Wcześniej były okresy, że trenowałem sam i nie było rywalizacji na treningach.

Z kadrowiczami Pan teraz trenuje?

Na zgrupowaniach każdy trenuje indywidualnie lub w swoich grupach. Dopiero występy w zawodach pozwalają się sprawdzić, poznać swoje zachowania.

Kto jest w Pana grupie?

Trener Król ma grupę opartą na dziewczynach, ale jest np. specjalista od pięcioboju nowoczesnego. Póki co mi to pasuje.

Zmiana trenera to miał być nowy impuls dla Pana kariery?

Ciężko na płotkach uzyskać świetny wynik, a ja chciałem spróbować nowego dystansu w hali. Tak się ułożyło, że trener Król miał czas, nie miał zawodnika, którym się głównie zajmował. Podjął się trenowania mnie, układa plany treningowe i na razie świetnie się dogadujemy. Obudził we mnie chęć do rywalizacji, a tego mi brakowało w ostatnich latach. Jest nadzieja na jeszcze większe sukcesy.

Najbliższe dni?

Jestem w Spale. Myślę, że dzień czy dwa przed startem ME przyjedziemy do Torunia.

Rozmawiał Jakub Lisowski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński