Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pasztecik, Dana, Pogoń? Jak można nazwać szczecińskie swingi

Andrzej Kus
Gdańskie swingi mają swoich patronów. Koszty są niewielkie, a korzyści spore – zapewniają w ZKM Gdańsk. Dlaczego nie zrobić tego i w naszym mieście?
Gdańskie swingi mają swoich patronów. Koszty są niewielkie, a korzyści spore – zapewniają w ZKM Gdańsk. Dlaczego nie zrobić tego i w naszym mieście? Jarosław Dworzyński
W Szczecinie mamy 6 swingów. Po gdańskich torowiskach jeździ ich prawie 30 i każdy ma swojego patrona. - Polecamy to i waszemu miastu - mówi Izabela Kozicka-Prus z ZKM Gdańsk. - To doskonała lekcja historii.

Od kilku miesięcy możemy zachwycać się w Szczecinie pojazdami z zupełnie innej epoki: wygodniejszymi, naszpikowanymi technologią oraz bardziej przyjaznymi pasażerom. Po rozmowach z mieszkańcami wpadliśmy na pomysł: dlaczego każdy z nich nie miałyby pełnić również funkcji edukacyjnej? Zrobili to gdańszczanie za namową miłośników tamtejszej komunikacji miejskiej. Skąd pomysł?

- To wspólna inicjatywa, nasza oraz miłośników transportu - mówi Izabela Kozicka-Prus z Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku. - Jak się zrodziła? W Dortmundzie mamy zaprzyjaźnionych Niemców, którzy przyjechali do nas i powiedzieli, że takie coś wprowadzono w niektórych ich miejscowościach. Tam nazwano tramwaje od dzielnic. To u nas nie sprawdzi się, bo kursują lub będą kursowały na różnych trasach. Stwierdziliśmy, że warto odświeżyć ludziom pamięć i wykorzystać nazwiska osób, które znacząco wpłynęły na historię naszego miasta.

O pomoc poproszono miejscowych historyków. Opracowali listę wybitnych nazwisk z różnych epok. Okazało się, że wśród nich znaleźli się fizycy, astronomowie, byli burmistrzowie, pisarze.

Zakładka na stronie

- Na liście jest również pół-Indianin. Historycy znaleźli jego powiązanie z naszym miastem - mówi Kozicka-Prus. - Taki spis nazwisk został nagłośniony przy pomocy lokalnych mediów. Kolejność nazwisk, które będą znajdowały się na kolejnych tramwajach poddaliśmy pod głosowanie mieszkańców. Dodatkowo daliśmy im możliwość, by i oni podali po trzy swoje propozycje. Cieszyło się to ogromnym zainteresowaniem. Łącznie, w dwóch turach zagłosowało ponad 5 tysięcy osób. Zdarzały się oczywiście pewne zarzuty, że na liście jest m.in. biskup, dzięki któremu Gdańsk został obłożony papieską klątwą. Ale nie da się wszystkim dogodzić.

Bez wątpienia jest to doskonała lekcja historii. W przeszłości żyło wielu szczecinian, którzy wpłynęli na losy miasta, ale ich nazwiska zostały zapomniane. Gdyby zostali patronami swingów, ludzie z pewnością zaciekawiliby się, kim byli i czego dokonali.

- Na naszej stronie internetowej zrobiliśmy też zakładkę "patroni", gdzie w skrócie opisujemy ich dokonania - mówi Kozicka-Prus z ZKM Gdańsk. - Pomysł cieszy się ogromnym zainteresowaniem.

A może pasztecik, Dana lub Pogoń?

Zapytaliśmy mieszkańców, co sądzą o pomyśle. Niektórzy zastanawiali się, czy swingi powinny mieć patrona czy nazwa powinna kojarzyć się z naszym miastem w inny sposób.

- Pasztecik, może Pogoń Szczecin, może Dana - wymienia Paweł Kowaliński z Drzetowa. - Nazwiska to również ciekawy pomysł, ale nie wiem czy byśmy ich tyle uzbierali. Mamy obecnie sześć takich tramwajów. Miasto chce kupić 20 kolejnych. Trzeba się dokładnie zastanowić nad tym, co nazwy powinny oznaczać. Pomysł wydaje się genialny.

Łukasz Brodacki, szczeciński młody pasjonata posiadający ogromną wiedzę na temat komunikacji miejskiej w naszym mieście również uważa pomysł za bardzo trafiony.

- Pewnie, że można coś takiego zrobić. Nie generuje to przecież żadnych kosztów, a działa edukacyjnie na wszystkich użytkowników komunikacji i nie tylko - mówi. - Warto przypominać nazwiska osób, które wpłynęły na życie naszego miasta. Jest przecież mnóstwo wybitnych szczecinian. Nie szpeci to tramwajów, nie powoduje jakiegokolwiek zamieszania. Jest jakimś urozmaiceniem. Skoro sprawdziło się w Gdańsku, jestem pewien, że sprawdzi się i u nas.

- Możemy przybliżyć mieszkańcom nazwiska związanych z miastem ludzi. Być może da się nawet wykorzystać do tego ekran LCD i zamiast wyświetlać tam reklamy pokazać coś ciekawego o naszym mieście czy o danym człowieku - mówi Bartosz Lemke, kolejny pasjonat komunikacji.

Zapytamy Tramwaje
O opinię zamierzamy również poprosić pracowników spółki Tramwaje Szczecińskie. Gdańszczanie zapewniają, że wprowadzenie patronów nie wiąże się z żadnymi kosztami.

- Pierwsze wagony okleiliśmy sami, trzeba było jedynie wydać pieniądze na naklejki i to wszystko. Kolejne dostawy wagonów mają już być oklejone. Dogadaliśmy się, że na miejscu przy produkcji wykona nam to Pesa - dodają.

Zapraszamy do dyskusji na forum: Co sądzicie o tym pomyśle? Może macie jakieś propozycje na patronów. Do sprawy będziemy wracać.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński