- Potwierdzam, że prowadzimy śledztwo w tej sprawie - mówi prokurator Bogusława Marciniak z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. - Trudno mi powiedzieć, kiedy sprawa trafi do sądu. Musimy sprawdzić jeszcze kilka faktów. Mogę powiedzieć tylko tyle, że oskarżony konduktor nie przyznaje się do czynów.
Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że 49-letni konduktor jest mieszkańcem Zachodniopomorskiego. W pociągu relacji Bydgoszcz - Przemyśl pełnił funkcję kierownika pociągu.
Kobieta wsiadła bez biletu. Poprosiła konduktora o jego wypisanie. Do molestowania miało dojść między Miechowem a Krakowem. W przedziale była wówczas sama. Konduktor zamiast wypisać bilet, zamknął przedział i zaczął ją obmacywać dotykając intymnych miejsc.
Zdołała wyrwać się i uciec. Gdy pociąg zatrzymał się w Krakowie, powiadomiła o wszystkim policję. Konduktora zatrzymano po kilku dniach. Postawiono mu dwa zarzuty, tj. pozbawianie wolności i doprowadzenia do poddania się innej czynności seksualnej.
- Grozi mu za to do ośmiu lat więzienia - mówi pani prokurator.
Aktualnie konduktor przebywa na wolności. Nie został aresztowany, a jedynie poddany pod nadzór policyjny. Ma zakaz zbliżania się do kobiety i został już zwolniony z pracy. Policja sprawdza jeszcze, czy przypadkiem w przeszłości nie dopuszczał się molestowania kobiet.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?