Parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej ponawiają swój apel o pomoc dla przedsiębiorców

- Chcemy powiedzieć jasno, że jeśli rząd zamyka daną branżę, to musi zrekompensować straty poniesione przez przedsiębiorców i zapewnić im możliwość normalnego funkcjonowania - mówi poseł Arkadiusz Marchewka.

Jest to kolejny głos po tym, jak 11 stycznia została ogłoszona decyzja ministra zdrowia Adama Niedzielskiego o przedłużeniu do końca stycznia rygorów sanitarnych i obostrzeń między innymi w gastronomii, hotelarstwie i turystyce.

Komentujący tę decyzję uważają za zaskakujące to, że wciąż nie przedstawiono spójnej koncepcji na to, jak pomóc przedsiębiorcom, którzy tracą właśnie majątki życia, zamykają firmy i zwalniają pracowników.

– Nie zamyka się gospodarki, gdy nie ma się pieniędzy na wspieranie przedsiębiorców objętych lockdownem. Koniec obostrzeń, realne wsparcie albo firmy będą upadać jedna za drugą. Już teraz widzimy jak cień bankructw padł na hotelarstwo i gastronomię, a to dopiero początek – mówi Prezes Północnej Izby Gospodarczej Hanna Mojsiuk.

Posłowie Koalicji Obywatelskiej przypominają również o tym, że deklarowana przez rząd pomoc dla przedsiębiorców pomoc wyklucza wiele działalności gospodarczych, które ucierpiały w czasie pandemii.

- Gdy rząd decydował się na zamkniecie danej branży, to nie patrzył na PKD, położenie geograficzne czy sposób prowadzenia danej działalności. Tymczasem oferując pomoc kieruje się właśnie tymi kategoriami - podkreśla poseł Sławomir Nitras.

Parlamentarzyści liczą na to, że rządzący wsłuchają się w płynące z wielu stron apele. W przyszłym tygodniu planowana jest w Sejmie debata dotycząca pomocy pokrzywdzonym przedsiębiorcom.