Pod koniec ubiegłego roku Instytut Pamięci Narodowej w piśmie skierowanym do Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie wypowiedział porozumienie o współpracy zawarte we wrześniu 2012 r. Zostało ono rozwiązane z półrocznym okresem wypowiedzenia. W piśmie nie są podane przyczyny podjęcia takiej, bezpodstawnej zdaniem komentatorów, decyzji.
Najbardziej znanym elementem współpracy między dwoma instytucjami jest Projekt Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów. W okresie od 2012 do 2020 roku zebrano materiał od przeszło 1800 osób spokrewnionych z ofiarami, przebadano ponad 1500 szczątków ludzkich, ustalono profile genetyczne ponad 1000 ofiar, a z tego ponad 110 zidentyfikowano. W okresie ponad ośmiu lat prac Uniwersytetu nie popełniono żadnego błędu w identyfikacji. W Zakładzie Medycyny Sądowej PUM, a później Zakładzie Genetyki Sądowej PUM, dokonano m.in. identyfikacji Danuty Siedzikówny „Inki”, Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” czy Hieronima Dekutowskiego „Zapory”.
ZOBACZ TEŻ:
- Wypowiedzenie Porozumienia o współpracy przez IPN nie wpłynie w sposób decydujący na Projekt Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów który był, jest i nieprzerwanie będzie realizowany przez Pomorski Uniwersytet Medyczny. Wypowiedzenie stanowi bowiem jedynie przypieczętowanie faktycznego znacznego ograniczenia wspólnych prac Uniwersytetu i IPN w zakresie poszukiwania szczątków ofiar i ich identyfikacji, które nastąpiło już w 2016 roku, wraz ze zmianą Zarządu IPN. W tym czasie IPN (m.in.) wstrzymał komunikację z Pomorskim Uniwersytetem Medycznym, niemal zupełnie wstrzymał aktywne poszukiwanie krewnych osób czy wstrzymał zlecanie badań i zapytań do Uniwersytetu i to pomimo faktu, że Uniwersytet posiadał największą bazę porównawczą dla prowadzenia tych badań. Projekt PBGOT nie był zatem kontynuowany już od 2016 roku - podkreślają władze uczelni.
Zdaniem parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej takie doświadczenie, zebrana baza, a także najwyższej klasy sprzęt pozwalający prowadzić badania najlepszy w tej dziedzinie specjalistom nie może zostać zmarnowane.
- Od momentu zmiany władzy w Polsce trwa jakaś gra interesów, której ofiarą jest baza tworzona przez PUM. Z zupełnie niezrozumiałych dla nas powodów ten flagowy okręt naszego regionu jest przez polityków PIS zatapiany. Apelujemy zatem o to, by rozpocząć na nowo rozmowy o współpracy - podkreśla poseł Sławomir Nitras.
Z kolei marszałek Senatu zapowiedział, że podejmie starania o to, by tą sprawą zainteresował się Zachodniopomorski Zespół Parlamentarny.
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?