Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parking przed szpitalem na Pomorzanach. Nie ma się gdzie zatrzymać?

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
W pobliżu szpitala na Pomorzanach nie ma się gdzie zatrzymać - maleńki parking na ul. Grudziądzkiej jest cały czas wypełniony. Kierowcy zostawiają więc swoje samochody na uliczkach wokół. Coraz dalej od szpitala.

Problem braku wolnych miejsc parkingowych w pobliżu szczecińskich szpitali jest stary jak świat. Dzięki niedawnemu ukończeniu Trasy Średnicowej i powstaniu sporego parkingu na ul. Arkońskiej, kłopoty z parkowaniem znikły przy szpitalu wojewódzkim. Jako tako jest jeszcze przy ul. Unii Lubelskiej (dzięki parkingowi usytuowanemu przy dole w pobliżu jednostki wojskowej). Poza tym jest trudno.

- Na Pomorzanach, przed kliniką, jest wręcz beznadziejnie - mówi kierowca hondy.

Problem zauważył też radny Leszek Duklanowski. Napisał w tej sprawie interpelację do prezydenta miasta.

"W pobliżu Samodzielnego Szpitala Klinicznego nr 2 PUM na Pomorzanach, występuje poważny deficyt miejsc parkingowych" - czytamy. - "Proszę zobowiązać służby miejskie do podjęcia działań w celu wybudowania w tym rejonie odpowiedniego parkingu".
Radny przypomina, że już w poprzedniej kadencji Rady Miasta zwracał uwagę na kłopoty z zatrzymywaniem się przed szpitalem.

- A dziś jest jeszcze gorzej niż wtedy - zapewnia radny. - Jest fatalnie!

ZOBACZ TEŻ:

Autor interpelacji ma świadomość, że wolnego miejsca do wykorzystania wokół szpitala nie ma. Wskazuje jednak, że przy bramie głównej (po prawej stronie) jest ogrodzony teren, który można wykorzystać.

- Myślę, że należy do Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, ale uczelnia na pewno jest zainteresowana rozwiązaniem tego kłopotu więc go udostępni - przypuszcza. - Poza tym można zagospodarować teren w pobliżu torów kolejowych przy ul. Szpitalnej.

Jak się dowiedzieliśmy, komisja Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM planuje zorganizowanie w maju posiedzenia wyjazdowego właśnie przy szpitalu. Radni będą się zastanawiać, w jaki sposób ulżyć kierowcom (w tym również pacjentom) dojeżdżającym do szpitala przy al. Powstańców Wielkopolskich.

Straż Miejska może to bowiem robić jedynie doraźnie

- Interweniujemy w sytuacjach, w których dochodzi do łamania prawa, czyli kiedy kierowcy zatrzymują się na skrzyżowaniu, na przejściu dla pieszych, czy na chodniku uniemożliwiając przejście pieszym, a szczególnie niepełnosprawnym - tłumaczy Joanna Wojtach, rzeczniczka prasowa Straży Miejskiej w Szczecinie.

Rzeczniczka zapewnia, że Straż nie organizuje żadnych akcji mandatowych.

- Przyjeżdżamy, kiedy otrzymujemy wezwanie - podkreśla. - Bo niektórym kierowcom trzeba przypomnieć, że to jest miejsce szczególne. I pozostawienie pojazdu w taki sposób, że się ogranicza widoczność lub utrudnia poruszanie, jest przede wszystkim brakiem szacunku dla chorych.

ZOBACZ TEŻ:

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński