Problem braku wolnych miejsc parkingowych w pobliżu szczecińskich szpitali jest stary jak świat. Dzięki niedawnemu ukończeniu Trasy Średnicowej i powstaniu sporego parkingu na ul. Arkońskiej, kłopoty z parkowaniem znikły przy szpitalu wojewódzkim. Jako tako jest jeszcze przy ul. Unii Lubelskiej (dzięki parkingowi usytuowanemu przy dole w pobliżu jednostki wojskowej). Poza tym jest trudno.
- Na Pomorzanach, przed kliniką, jest wręcz beznadziejnie - mówi kierowca hondy.
Problem zauważył też radny Leszek Duklanowski. Napisał w tej sprawie interpelację do prezydenta miasta.
"W pobliżu Samodzielnego Szpitala Klinicznego nr 2 PUM na Pomorzanach, występuje poważny deficyt miejsc parkingowych" - czytamy. - "Proszę zobowiązać służby miejskie do podjęcia działań w celu wybudowania w tym rejonie odpowiedniego parkingu".
Radny przypomina, że już w poprzedniej kadencji Rady Miasta zwracał uwagę na kłopoty z zatrzymywaniem się przed szpitalem.
- A dziś jest jeszcze gorzej niż wtedy - zapewnia radny. - Jest fatalnie!
ZOBACZ TEŻ:
Autor interpelacji ma świadomość, że wolnego miejsca do wykorzystania wokół szpitala nie ma. Wskazuje jednak, że przy bramie głównej (po prawej stronie) jest ogrodzony teren, który można wykorzystać.
- Myślę, że należy do Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, ale uczelnia na pewno jest zainteresowana rozwiązaniem tego kłopotu więc go udostępni - przypuszcza. - Poza tym można zagospodarować teren w pobliżu torów kolejowych przy ul. Szpitalnej.
Jak się dowiedzieliśmy, komisja Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM planuje zorganizowanie w maju posiedzenia wyjazdowego właśnie przy szpitalu. Radni będą się zastanawiać, w jaki sposób ulżyć kierowcom (w tym również pacjentom) dojeżdżającym do szpitala przy al. Powstańców Wielkopolskich.
Straż Miejska może to bowiem robić jedynie doraźnie
- Interweniujemy w sytuacjach, w których dochodzi do łamania prawa, czyli kiedy kierowcy zatrzymują się na skrzyżowaniu, na przejściu dla pieszych, czy na chodniku uniemożliwiając przejście pieszym, a szczególnie niepełnosprawnym - tłumaczy Joanna Wojtach, rzeczniczka prasowa Straży Miejskiej w Szczecinie.
Rzeczniczka zapewnia, że Straż nie organizuje żadnych akcji mandatowych.
- Przyjeżdżamy, kiedy otrzymujemy wezwanie - podkreśla. - Bo niektórym kierowcom trzeba przypomnieć, że to jest miejsce szczególne. I pozostawienie pojazdu w taki sposób, że się ogranicza widoczność lub utrudnia poruszanie, jest przede wszystkim brakiem szacunku dla chorych.
ZOBACZ TEŻ:
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?