Mieszkańcy szukając rozwiązania tego "śmieciowego" kryzysu, wymagali interwencji od pracowników dyskontu, a także straży miejskiej. Regularnie przepełnione śmietniki i śmieci, które rozsypywały się po całej okolicy, nieustannie utrudniają im życie.
- Przepełnione śmietniki, brud przed sklepem i pełno śmieci na przydrożnym pasie zieleni. Wielokrotnie zgłaszaliśmy sprawę do straży miejskiej, a także w sklepie, ale wciąż nie widać efektów. Inne duże sklepy jakoś potrafią poradzić sobie z czystością wokół budynku - alarmuje pan Tadeusz w rozmowie z redakcją.
Parking należy do prywatnego właściciela
Okazuje się, że to nie dyskont, ani nawet miasto, odpowiadają za stan parkingu. Ten teren znajduje się w rękach prywatnego właściciela i to on jest odpowiedzialny za zapewnienie porządku.
- Potwierdzamy, że teren wokół sklepu jest wyjątkowo zaśmiecony. Dyskont jest tylko właścicielem sklepu, a teren przyległy znajduje się w rękach osoby prywatnej. To całkiem świeża sprawa i w tej chwili trwają rozmowy z właścicielem - informuje Joanna Wojtach, rzecznik prasowy straży miejskiej - Mamy nadzieję doprowadzić sprawę do szczęśliwego finału - dodaje.
Jak podkreśla Joanna Wojtach, szczęśliwy finał nie ma na celu karania właściciela, a zobligowanie go do regularnych prac porządkowych na tym terenie.
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?