Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Park w Stargardzie nie dla sportowców. Wygonili koszykarzy

Grzegorz Drążek
Ten niewielki plac w parku w centrum Stargardu miał nawierzchnię asfaltową, a nowa jest z kostki. Granie w koszykówkę nie będzie tak przyjemne, jak było wcześniej. No i nie będzie już dwóch koszy
Ten niewielki plac w parku w centrum Stargardu miał nawierzchnię asfaltową, a nowa jest z kostki. Granie w koszykówkę nie będzie tak przyjemne, jak było wcześniej. No i nie będzie już dwóch koszy
W parku Chrobrego mieszkańcy nie zorganizują już sobie normalnego meczu w koszykówkę. Urzędnicy uznali, że boisko lepiej zamienić na plac do wszystkiego.

Robią więcej

Robią więcej

Przebudowa placu w parku Chrobrego to tylko część robót w tym rejonie Stargardu. Remontowana jest też niewielka uliczka obok, łącząca Bramę Pyrzycką i plac Ducha Świętego. Tam też będzie nowa nawierzchnia, zrobione zostanie oświetlenie w parku, wyznaczone miejsca parkingowe. Roboty te mają sprawić, że lepiej zagospodarowany zostanie teren, na którym stoi tablica upamiętniająca ofiary katastrofy smoleńskiej.

Wykonawca całej inwestycji oszacował jej wartość na około 1,7 mln zł. Pieniądze na te wszystkie roboty pochodzą między innymi z oszczędności przy wcześniejszej inwestycji w sąsiednim parku Piastowskim. Tam, w ramach polsko-niemieckiego projektu, przebudowano Basteję.

W parku Chrobrego jest niewielki plac, na którym młodzi stargardzianie grywali w koszykówkę. Kilka lat temu mieszkańcy, razem z Głosem, wywalczyli tam boisko. Niewielkim kosztem postawiono dwa kosze do basketu, na asfalcie wymalowano linie. Nie było to rewelacyjne boisko, ale dla młodzieży wystarczało. A sprawdzało się tym bardziej, że w centrum nie ma gdzie pograć w koszykówkę.
Normalne granie w basket jednak się skończy. Przy okazji remontu w parku i jego okolicy urzędnicy uznali, że wystarczy jak na placu stanie jeden kosz, a zamiast asfaltu będzie kostka.

- No i już po boisku do koszykówki - denerwuje się Tomek z centrum Stargardu. - Na takiej kostce to sobie można jedynie porzucać do kosza.

Urzędnicy tłumaczą, że zmiana spowodowana jest tym, że miejsce to ma mieć charakter estradowy. Ma to być połączenie różnych występów, muzycznych czy tanecznych z rekreacją.

- Staną tam słupki do gry w siatkówkę, ale chętni będą musieli przynieść siatkę - tłumaczą pracownicy magistratu.

Osoby, które przychodziły tam grać w koszykówkę, nie są z tego zadowoleni. Mówią, że łączenie
wszystkiego w jednym miejscu nie jest dobre.

- Niech się na coś konkretnego zdecydują - mówią młodzi mieszkańcy. - Jak mają być występy, to niech zrobią scenę, a jak ma być gra w koszykówkę, to niech będzie boisko. a

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński