Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paprykarz 2011. Festiwalowe szaleństwo modeli [zdjęcia, film]

Marek Jaszczyński
Zmagania modelarzy Paprykarz 2011. Na zdjęciu diorama z Normandii
Zmagania modelarzy Paprykarz 2011. Na zdjęciu diorama z Normandii Marek Jaszczyński
Po raz pierwszy zorganizowano Festiwal modelarski "Paprykarz 2011". W szranki stanęli modelarze, publiczność podziwiała repliki.

Festiwal modelarski Paprykarz 2011

Niektóre Nagrody Grand Prix

Wydawnictwa GPM - Tomasz Damas za żaglowiec "Dar Młodzieży"
Wydawnictwa Modelik - Damian Tarnowski za tramwaj typu N
Wydawnictwa Orlik - Jan Konior za pojazd pożarniczy jelcz GCBA

Do Szczecina przyjechało 150 modelarzy, którzy wystawili 296 modeli plastikowych, kartonowych oraz w kategorii freestyle.

- Kategoria freestyle to nowość w tego typu konkursach, to obiekty wykonane z innych materiałów niż plastik, czy karton, a także we własnym zakresie, a nie z gotowych zestawów- mówi Czarek Maruszak, modelarz i pomysłodawca festiwalu.

Jedną z najbardziej podziwianych replik w wolnej kategorii był maszt gliwickiej radiostacji, wykonany z drewna modrzewiowego, tak samo jak prawdziwy maszt powstały w 1935 roku.

Sędziowie, którzy oceniali wystawione do konkursu modele sprawdzali technologię wykonania, staranność oraz nakład pracy. Niebagatelną rolę odgrywał też wiek wykonawcy, ze względu na kategorie konkursowe.
Na wystawie znalazły się okręty, statki, żaglowce, samoloty, pojazdy, a także figury. Uwagę zwracały pojedyncze modele oraz dioramy, czyli fragmenty terenu z zainscenizowaną sytuacją.

Widzowie podziwiali szczególnie kartonowy model parowozu towarowego Ty 2. Tego typu lokomotywy były używane w czasie drugiej wojny światowej przez koleje niemieckie. Po wojnie ponad 1200 parowozów przejęły PKP. Autor repliki spędził nad dziełem 1500 godzin przez półtora roku. Modelu został wykonany w skali 1:25, mierzy 92 centymetry.

- Gotowy zestaw stanowi ledwie 2- 3 procent gotowego modelu, był bazą na podstawie której stworzyłem własny model w oparciu o dokumentację - mówi Mariusz Głowacki z Gdyni, znany w kręgach modelarskich jako "Precyzyjny". - Dwa takie parowozy są jeszcze zachowane w skansenie, w Chabówce. Z tym modelem zdobyłem dziewięć razy nagrodę Grand Prix. Jednak nie liczę na puchary, robię to dla przyjemności. Lubię takie spotkania, miło, że ktoś doceni prace.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński