- To dla mnie bardzo interesujący eksperyment. Chętnie wezmę w tym udział - mówił jeszcze przed wylotem do Sao Paulo szkoleniowiec Pogoni Bohumil Panik.
No właśnie, czy Panika wciąż można uważać za pierwszego trenera? Chyba raczej nie. W nowym roku nie przeprowadził ani jednego treningu. Nie ćwiczy z zespołem i nie uczestniczy w opracowywaniu planów treningowych. Słowem nie wtrąca się w żaden sposób do pracy Jose Serrao. To właśnie Brazylijczyk wziął na siebie pełną odpowiedzialność za wyniki. W rundzie wiosennej zobaczymy efekt pracy tego szkoleniowca.
Założenia były jednak nieco inne...
- Przewiduję, że drużynę prowadzić będzie dwóch trenerów: Serrao i Panik. Gra Pogoni będzie wypadkową ich pracy. Serrao przygotuje zespół i będzie decydował o składzie. Panik wprowadzi nowych piłkarzy w polskie realia - zapowiadał Antoni Ptak.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?