Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pancerni pod nóż

Sławomir Włodarczyk, 14 kwietnia 2006 r.
Czy wszyscy pancerniacy ze Stargardu zostaną w armii, jeszcze nie wiadomo. Wszystko zależy od wolnych etatów w sąsiednich jednostkach.
Czy wszyscy pancerniacy ze Stargardu zostaną w armii, jeszcze nie wiadomo. Wszystko zależy od wolnych etatów w sąsiednich jednostkach. Sławomir Włodarczyk
Szóstą brygadę w Stargardzie czeka likwidacja. Wojskowi milczą, ale oficerowie już szukają nowych posad.

Wbrew deklaracjom prezydenta RP, wojsko szykuje się do redukcji jednostek i żołnierzy. Zmiany dotkną też 12. Szczecińską Dywizję Zmechanizowaną. Niebawem zlikwidowana ma zostać 6. Brygada Kawalerii Pancernej w Stargardzie.

Jednostki będą znikać

W Centrum Informacyjnym MON nie potwierdzają tej wiadomości, ale też nie zaprzeczają.

- Owszem, idą zmiany. Trwają prace, ale restrukturyzacja nie oznacza likwidacji. Niektóre jednostki mogą zniknąć, ale ludzie nie - mówi szef Centrum Informacyjnego pułkownik Leszek Laszczak. - O 12 DZ nie mogę nic powiedzieć.

W dowództwie Wojsk Lądowych Stargard to temat tabu.

- Przymierzamy się do likwidacji kilku jednostek - mówi wysokiej rangi oficer. - Docelowo mają pozostać cztery dywizje, w tym trzy zmechanizowane, także szczeciński związek taktyczny. Natomiast likwidacji ulęgną ich brygady pancerne. To niemal pewnik. Kiedy? Tego do końca nie wiadomo.

Na temat likwidacji stargardzkiej jednostki nikt nie chce mówić także w sztabie 12 Dywizji Zmechanizowanej w Szczecinie.

- Nic mi nie wiadomo, nic nie wiem. To tajemnica służbowa. Nie wolno nam na ten temat rozmawiać - usłyszeliśmy. Podobną informację dostaliśmy w sztabie w Stargardzie.

Trzeba szukać roboty

Oficerowie brygady wiedzą jednak swoje.

- Trzeba szukać roboty, i to szybko, bo można wylądować na jakimś wygwizdowie - mówi młody porucznik, dowódca pododdziału. - Nie ma problemu, gdy żona nie pracuje, a dzieci są małe. Mogę służyć nawet w Złocieńcu lub w Trzebiatowie. Problem zaczyna się, kiedy dzieciarnia dorasta, kasy jest coraz mniej i kobieta szuka pracy. Tam na pewno jej nie znajdzie.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że nikt z żołnierzy zawodowych nie pójdzie na bruk i nie straci pracy w wojsku. Oficerowie i podoficerowie mają zostać "zagospodarowani" w ramach innych jednostek 12 DZ.

- Mający znajomości zostaną w Stargardzie, pójdą do Szczecina lub Kołobrzegu. Ci "bez pleców" wylądują w Złocieńcu, Trzebiatowie lub w Słupsku - dodaje porucznik.

W jaki sposób będą przebiegać zmiany w polskiej armii, zależy od pieniędzy na obronność. A tych ciągle brakuje. Sypią się samoloty, armaty, czołgi i bojowe wozy piechoty. Trzeba je zastąpić nowoczesnym, ale niezwykle drogim sprzętem. Stąd konieczność szukania oszczędności w innych dziedzinach życia wojskowego.

O połowę za dużo

Nie jest tajemnicą, że wojsko po cichu przygotowało Raport Strategicznego Przeglądu Obronnego. Prace nad dokumentem trwały od sierpnia 2004 roku.
Specjaliści po raz pierwszy stworzyli bliski rzeczywistości obraz polskiego systemu obronnego. Ponoć raport w sposób wręcz okrutny obnaża panujący przez ostatnie lata chaos i ogromne zaniedbania.

Według jednej z propozycji zawartych w raporcie, liczące obecnie 80 tysięcy ludzi wojska lądowe mają zostać zredukowane o około 40 procent. A to oznacza wysłanie w niebyt 1-2 całych dywizji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński