Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paluszki na talerzach pacjentów. Menu układali dietetycy

Anna Folkman
19 stycznia także w szpitalu wojewódzkim podano lunch. Fotografię przesłał nam inny Czytelnik. W menu znów paluszki
19 stycznia także w szpitalu wojewódzkim podano lunch. Fotografię przesłał nam inny Czytelnik. W menu znów paluszki Internauta
Pacjenci patrzą na talerz i się dziwią. Niepotrzebnie. Danie z paluszkami układali sami dietetycy
Szpital Zdroje. Jedno z "dań" po cc. To obok kiełbasy to mikroporcja buraków

Pacjenci narzekają na posiłki w szpitalach. Również w Szczec...

Dwa tygodnie temu pisaliśmy o pomyśle Rzecznika Praw Pacjenta, który chce kontroli żywności i jakości posiłków w szpitalach. Wszystko dlatego, że odbiera sygnały o niedostatecznej jakości żywienia. Krystyna Kozłowska poprosiła więc o przekazanie zbiorczego raportu obejmującego wyniki przeprowadzonych przez powiatowe sanepidy kontroli do 30 czerwca 2016 roku. Główny Inspektor Sanitarny jeszcze nie odpowiedział.

Po tym materiale na redakcyjną skrzynkę mailową - [email protected] lawinowo zaczęły spływać fotografie posiłków ze szczecińskich szpitali. Okazało się, że w jednym z nich częstym elementem menu są zwykłe paluszki. Nasi Czytelnicy nie kryli zdziwienia i oburzenia zarazem, ale jak przekonuje rzeczniczka placówki, to urozmaicenie, które generalnie jest pozytywnie odbierane przez pacjentów.

- W naszym szpitalu staramy się pacjentom różnicować dietę, dlatego na drugie śniadanie lub podwieczorek w menu może się pojawić: owoc, warzywo, jogurt, herbatniki, kisiel lub właśnie na przykład paluszki - wymienia Natalia Andruczyk, rzeczniczka Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie. - Oczywiście nie ma mowy o porównywaniu takiej przekąski do np. owoców czy warzyw. Natomiast trzeba pamiętać, że dietetycy przygotowując jadłospis dokładnie szacują ilość i jakość (wartości odżywcze) posiłków w skali dnia. Bilans zostaje więc zachowany. Z perspektywy pacjentów, którzy spędzają w naszym szpitalu kilkanaście dni (lub więcej), takie urozmaicanie szpitalnego menu jest odbierane zazwyczaj pozytywnie.

Jadłospis w szpitalu przy ul. Arkońskiej jest układany przez dietetyków z firmy zewnętrznej pod nadzorem i po akceptacji dietetyków szpitalnych. Łącznie jest to ponad 50 różnych jadłospisów każdego dnia. Stawka żywieniowa wynosi 16.60 zł za osobę na dzień.

- U nas w jadłospisie nie ma paluszków - twierdzi stanowczo Bogna Bartkiewicz, rzeczniczka szpitala na Pomorzanach. - Pojawiają się kleiki czy sucharki, ale nigdy paluszki.

Pod nadzorem powiatowego sanepidu w Szczecinie znajduje się 9 bloków żywienia (kuchnie centralne, kuchenki oddziałowe, kuchnie niemowlęce) w szpitalach. Urzędowe kontrole w zakresie bezpieczeństwa żywności w tych zakładach prowadzone są przynajmniej raz w roku.

- W toku kontroli dokonywana jest ocena jakości żywienia na podstawie jadłospisów dekadowych - podaje Agnieszka Potocka z sanepidu.- W 2014 roku w szpitalach przeprowadzono łącznie 25 kontroli, w tym 2 interwencyjne dotyczące zaniedbań w zakresie żywienia pacjentów. Nie stwierdzono niezgodności z przepisami prawa. W 2015 roku były to 22 kontrole, w tym 3 interwencyjne.

Dzisiaj w Głosie Szczecińskim opinia dietetyka.

Czytaj więcej:

Polecamy na gs24.pl:

>>>

Zobacz także:

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński